PKW odmówiła Senyszyn startu w wyborach. "Będę się odwoływać"

Państwowa Komisja Wyborcza odmówiła rejestracji komitetu wyborczego Joanny Senyszyn, która chciała kandydować do Senatu w okręgu 45. Komisja zakwestionowała blisko 40 proc. podpisów. - Będę się odwoływać się od tej krzywdzącej decyzji - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

Joanna Senyszyn nie wystartuje w wyborach do Senatu
Joanna Senyszyn nie wystartuje w wyborach do Senatu
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Adam Zygiel

PKW opublikowała uchwałę w sprawie odmowy rejestracji komitetu Joanny Senyszyn, która chciała startować w okręgu nr 45 w wyborach do Senatu. Wskazano, że nie uzyskał on wymaganego poparcia, czyli podpisów co najmniej 2 tysięcy wyborców.

Jak wskazano, komitet złożył podpisy 2740 wyborców popierających Senyszyn. PKW odrzuciła jednak 1041 z nich, czyli 37,99 proc. Wskazano, że np. część podała błędne dane, a inni nie mieli praw wyborczych do danej rady.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Senyszyn: świat nie kończy się na tych wyborach

- Złożyłam 2740 podpisów, ale weryfikacja była przedziwna i uznano jedynie 1699. Będę się odwoływać się od tej krzywdzącej decyzji, gdyż sami zbieraliśmy podpisy i pytaliśmy wszystkich o zameldowanie, a wielu sprawdzało numer PESEL w dowodzie osobistym. Wszyscy podpisujący wyrażali ogromną radość, że będę startować, przypominali moje ostre, sejmowe wystąpienia, w których krytykowałam PiS - mówi Joanna Senyszyn w rozmowie z Wirtualną Polską.

Podkreśla, że jeśli nie wystartuje do Senatu, to "świat się nie kończy na tych wyborach". - Jeszcze będą wybory samorządowe, europejskie, będą pewnie przedterminowe wybory parlamentarne, bo żadna partia nie będzie miała większości - mówi.

Dodaje, że na brak zajęć nie narzeka. - Piszę książkę, piszę dwa felietony tygodniowo. Mam zamiar więcej podróżować. Możliwe, że to nawet szczęśliwe rozwiązanie - mówi.

Na pytanie, czy po ewentualnym udziale w przyszłorocznych wyborach wolałaby się znaleźć w polskim parlamencie lub w Parlamencie Europejskim, posłanka odpowiedziała, że najbardziej chciałaby się znaleźć w Nowej Zelandii. - Nie wykluczam, że będę to realizować na przełomie roku - mówiła.

Miała rywalizować z Biejat

Joanna Senyszyn chciała startować do Senatu nie w ramach opozycyjnego paktu senackiego, ale jako samodzielna kandydatka. Jeśli PKW by zarejestrowało jej komitet, wówczas o miejsce w wyższej izbie parlamentu rywalizowałaby z dawną koleżanką z klubu Lewicy Magdaleną Biejat.

"Ile w realu znaczą internetowi hejterzy, przed którymi płaszczy się część polityków? Hejterska banieczka, jak wiadomo, nienawidzi Partii Razem. Ich ulubienica, Joanna Senyszyn, miała wystartować przeciwko kandydatce Paktu Senackiego Magdalenie Biejat. Ale nie zdołała zebrać podpisów" - napisał poseł Lewicy Adrian Zandberg.

Posłanka Senyszyn nie chciała odpowiedzieć, czy będzie odda głos na niedoszłą rywalkę. - Będę głosować w tych wyborach, ale nie wiem, czy zrobię to w Gdyni, w Zakopanem, czy w Warszawie. Trudno mi powiedzieć, co będę robić 15 października - mówiła.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
joanna senyszynsenatwybory 2023
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (746)