Emeryci z Sejmu za bogaci na dodatki. Tylko jeden poseł z 14. emeryturą
Zasiadający w ławach sejmowych posłowie, którzy znajdują się już w wieku emerytalnym mogliby - przynajmniej teoretycznie - pobierać 14. emeryturę. Jednak sejmowi seniorzy "nie łapią się" na to świadczenie. Posłem, który dostanie "14-stkę", jest Janusz Korwin-Mikke, który jest zdeklarowanym jego przeciwnikiem.
Inflacja bije po kieszeniach szczególnie seniorów. Rząd postanowił jednak, że jeszcze przed wyborami seniorzy otrzymają dodatkowy zastrzyk gotówki w postaci 14 emerytury. Decyzją Rady Ministrów ZUS będzie to kwota 2650 zł brutto.
"Czternastka" przypada jednak tylko najuboższym seniorom, których świadczenie nie przekracza 2900 zł brutto. Emeryci, którzy dostają więcej otrzymają odpowiednio mniejszy dodatek.
Ci, którzy dostają powyżej 5500 zł emerytury, nie zobaczą świadczenia wcale. I to właśnie wśród tej grupy plasują się sejmowi seniorzy - za jednym wyjątkiem - donosi "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Padło pytanie o posła z ferrari. Wymijająca odpowiedź koleżanki z sojuszu
Jeden poseł otrzyma pełen dodatek
Wśród posłów, którzy są już w wieku emerytalnym znajduje się m.in. Joanna Senyszyn, która z ZUS pobiera miesięcznie 16 tys. zł. Na liście widnieją także: Czesław Siekierski z PSL, Tadeusz Cymański z PiS i Tadeusz Zwiefka z PO.
Jedynym parlamentarzystą, który otrzyma dodatek jest jego zajadły przeciwnik - Janusz Korwin-Mikke. Poseł Konfederacji otrzyma pełen dodatek - wskazuje dziennik.
- My głosujemy przeciwko. Wiemy, ze jeśli rząd daje 1500 zł to zabiera 1700 zł. Inaczej być nie może. (...) Nie ma najmniejszego sensu tego robić, chyba że chce się kupić głosy emerytów - mówił w Sejmie w czerwcu Korwin-Mikke.
Źródło: "Super Express"
Czytaj więcej: