Senat. PiS nie tylko kusił? Bogdan Klich: Byliśmy zastraszani
Bogdan Klich stwierdził, że senatorom opozycji nie tylko oferowano intratne stanowiska w przypadku przejścia do PiS. - W pewnych przypadkach straszono - powiedział senator KO.
Bogdan Klich powiedział w rozmowie z dziennikarzem Onetu, że senatorów straszono "nieszczęściem", które może zdarzyć się ich firmom, albo "działaniom", które prowadzą. Senator Koalicji Obywatelskiej potwierdził, że kilkunastu jego kolegów było kuszonych stanowiskami.
- Część uznała, żeby nie mówić o tym publicznie. Proponowano im stanowiska ministerialne, ale też rozmaite świadczenia regionalne, czy lokalne - powiedział Klich.
Senat. PiS nie tylko kusił? "Byliśmy zastraszani"
Bogdan Klich dopytywany o konkretne nazwiska potwierdził, że jednym z takich senatorów miał być Krzysztof Dowhan. - Wobec niego stosowano i zasadę kija i zasadę marchewki - powiedział były szef MON. Krzysztof Dowhan przyznał, że wysłannicy PiS próbowali go namówić do zagłosowania na Stanisława Karczewskiego jako kandydata na marszałka Senatu.
- Informacja o tym, że Jacek Bury jest zamieszany w jakąś sektę też nie była przypadkowa - powiedział Klich o senatorze KO z Lublina. - Mechanizm był prosty. Pojawiał się telefon, lub przez pośrednika docierała informacja, ze będą kłopoty - dodawał. Klich zaprzeczył, by władze KO zgłosiły takie przypadki. - To indywidualna kwestia każdego z kuszonych lub straszonych - podkreślił.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl