Praca za seks
Śledztwo w sprawie seksafery w Samoobronie wszczęto w grudniu 2006 r. po publikacji w "Gazecie Wyborczej". Tekst powstał na podstawie relacji Krawczyk, byłej radnej Samoobrony w łódzkim sejmiku i byłej dyrektor biura poselskiego Stanisława Łyżwińskiego. Kobieta twierdziła, że pracę w partii dostała za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i liderowi Samoobrony Andrzejowi Lepperowi. Proces toczył się przed piotrkowskim sądem.
Jako pierwszy, w związku z aferą, do więzienia trafił oskarżony w seksaferze były radny Samoobrony w sejmiku województwa łódzkiego Jan Popecki. Do aresztu trafił również Stanisław Łyżwiński. Szef Samoobrony Andrzej Lepper wciąż ciągany jest po sądach.