"Nigdy nie robiła wrażenia, by kiedykolwiek mogła być dziewicą"
Jędrusik ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie, a po jej ukończeniu wyjechała do Gdańska, gdzie znalazła zatrudnienie w Teatrze Wybrzeże. Zbigniew Cybulski zabrał ją na casting do głównej roli żeńskiej w "Kanale" Andrzeja Wajdy. Aktor ostrzegł jednak filmowców, że Kalina jest "porządną dziewczyną, jeszcze dziewicą i jego przyjaciółką, której nie pozwoli skrzywdzić".
"I przywiózł Kalinę Jędrusik - wspominał Kazimierz Kutz. - On, strażnik jej cnoty, choć Kalina nigdy nie robiła wrażenia, by kiedykolwiek mogła być dziewicą. A jednak była to prawda. Kalina wyglądała wtedy jak świeżo wypieczona bułeczka; z obfitym biustem sięgającym niemal po zęby i oczami młodej sowy. Mówiąc nieco po staroświecku, była ponętna. Ale jej seks był z modelu, który miał dopiero nadejść. Dlatego nie nadawała się na bohaterkę 'Kanału'. Ostatecznie rolę tę zagrała Teresa Iżewska".
Jędrusik planowała zachować dziewictwo dla "tego jednego". Okazał się nim jeden z najwybitniejszych przedstawicieli elity intelektualnej PRL, pisarz Stanisław Dygat, wówczas kierownik literacki Teatru Wybrzeże. Tak aktorka opisywała ich pierwsze spotkanie: "W Gdańsku, na spacerze, spotkałam go - szedł z moją koleżanką z teatru, Dziunią Nawrocką; okazało się (o czym jeszcze nie wiedziałam), że była jego żoną. Obejrzałam się - i zobaczyłam, że on też na mnie patrzy, ale jak! Szedł z żoną tyłem, bo patrzył na mnie. U Sienkiewicza to bym wtedy powiedziała: Mój ci on jest, ale ja naprawdę sobie pomyślałam - to będzie MÓJ MĘŻCZYZNA".