Seksbomba PRL

Ta gwiazda komunistycznej Polski wzbudzała największe emocje...

Obraz

/ 10Największa seksbomba PRL - zobacz zdjęcia

Obraz
© TVP / PAP / Zygmunt Januszewski

Najseksowniejsza gwiazda epoki PRL-u, niezapomniana Lucy Zuckerowa z "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy. Aktorka i piosenkarka, prawdziwa królowa estrady przez całe lata skutecznie podnosiła ciśnienie męskiej części widowni. Przeciwnikiem jej seksownych popisów był jednak Władysław Gomułka, a szczególnie jego małżonka Zofia. Żona pierwszego sekretarza nie mogła jej darować, że podczas koncertu dla robotników Jędrusik miała na sobie suknię z ogromnym dekoltem, a na piersiach widoczny był krzyżyk.

Gomułkowa interweniowała i dyrekcja telewizji poprosiła Kalinę, aby w przyszłości pokazywała się na wizji "przyzwoicie" ubrana. Następnym razem aktorka pojawiła się zapięta pod szyję, ale za to na plecach... miała wycięcie aż do pośladków.

(js)

/ 10Gomułka rzucał w telewizor popielniczką, gdy ją widział na ekranie?

Obraz
© PAP / CAF / Witold Rozmysłowicz

Gomułkowie nie znosili kabaretu Starszych Panów, w którym występowała Jędrusik. Podobno, gdy pojawiała się na wizji, pierwszy sekretarz rzucał w telewizor kapciem. Według innej wersji anegdoty, zamiast kapcia towarzysz Wiesław miał używać kałamarza czy popielniczki. W swojej książce Koper, dementuje jednak te plotki. Przytaczając wypowiedź Eleonory Syzdek, biografki wielu prominentnych postaci z czasów PRL: "Nie mógł rzucać kapciami w telewizor (ani tym bardziej popielniczką czy kałamarzem), bo był człowiekiem oszczędnym. Jego oszczędność była wręcz legendarna. Niszczenie czegokolwiek, a zwłaszcza rzeczy cennej, jaką w tamtych czasach był telewizor, nie mieściło mu się w głowie".

Zdecydowanie protestował również syn Gomułki Ryszard Strzelecki, zauważając, że jego ojciec był kaleką i w ogóle nie nosił kapci. W domu zakładał specjalne obuwie ortopedyczne. Inna sprawa, że tryb życia Gomułki raczej wykluczał oglądanie Kabaretu Starszych Panów, na co z kolei zwracał uwagę prof. Jerzy Eisler. "Starszych Panów nadawano późno, dopiero po 22.30. A Gomułka dość wcześnie chodził spać, jest więc możliwość, że nigdy do Starszych Panów nie dotrwał" - stwierdza historyk.

/ 10Wyrzucona z telewizji za "rozpasane przelewanie się na ekranie, przymykanie oczu, rozchylanie ust"

Obraz
© PAP / Zbigniew Matuszewski

W swoich wspomnieniach Jędrusik twierdziła, że w pewnym momencie, dostała zakaz występów. "Zaczęłam robić tak zwaną karierę - wspominała Kalina - niezwyczajną jak na dziewczynę w tak młodym wieku. Dostałam Złotą Maskę, potem Srebrną Maskę, ale jednego dnia dostałam Maskę, a drugiego dnia zostałam wyrzucona z telewizji za 'rozpasane przelewanie się na ekranie, przymykanie oczu, rozchylanie ust'.

(...) Zostałam wyrugowana i wyrzucona ze wszystkich możliwych miejsc, to znaczy z filmu, estrady, telewizji. Byłam wtedy strasznie nieszczęśliwa, po prostu rozpaczałam; mój mąż rozchorował się na serce. Poza cudownymi moimi przyjaciółmi, Starszymi Panami, nie wolno mi było występować, ponieważ 'jestem obrzydliwa, wstrętna i obrażam moralność socjalistyczną'. Byłam cały czas pilnowana: jak była premiera Kabaretu Starszych Panów, to zawsze przychodził jeden z panów (panów! to brzmi zabawnie, prawda?), którzy pilnowali, jak Jędrusik jest ubrana, czy nie ma tego słynnego dekolciku, czy sukienka nie nazbyt obcisła. Starsi Panowie byli nadzwyczajni, bo powiedzieli: - Jak tak, to nie będzie kabaretu".

/ 10Erotyka wykroczeniem przeciwko moralności socjalistycznej

Obraz
© TVP / PAP / Zygmunt Januszewski

Zdaniem Kopra aktorka mijała się jednak z prawdą. Autor "Życia artystek w PRL" zwraca uwagę, że rzeczywiście był okres, kiedy ograniczono jej obecność na wizji, ale nigdy nie dostała zakazu występów. Przyznaje, że nie pojawiała się jednak zbyt często w repertuarze scenicznym, ale wynikało to z polityki kulturalnej władz PRL epoki Gomułki. "Moralność socjalistyczna' nie dopuszczała publicznego pokazywania erotyki" - podsumowuje autor.

Pomimo niechęci Gomułki trudno również uznać, aby Jędrusik kiedykolwiek dyskryminowano w filmie. Na ekranie pojawiała się regularnie: w 1960 r. zagrała epizodyczną rolę dziennikarki w "Niewinnych czarodziejach" Andrzeja Wajdy, w "Upale" zagrała Zuzannę, aż wreszcie w 1967 r. pojawiła się w "Jowicie", adaptacji książki męża "Disneyland".

/ 10"Nigdy nie robiła wrażenia, by kiedykolwiek mogła być dziewicą"

Obraz
© PAP / CAF

Jędrusik ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie, a po jej ukończeniu wyjechała do Gdańska, gdzie znalazła zatrudnienie w Teatrze Wybrzeże. Zbigniew Cybulski zabrał ją na casting do głównej roli żeńskiej w "Kanale" Andrzeja Wajdy. Aktor ostrzegł jednak filmowców, że Kalina jest "porządną dziewczyną, jeszcze dziewicą i jego przyjaciółką, której nie pozwoli skrzywdzić".

"I przywiózł Kalinę Jędrusik - wspominał Kazimierz Kutz. - On, strażnik jej cnoty, choć Kalina nigdy nie robiła wrażenia, by kiedykolwiek mogła być dziewicą. A jednak była to prawda. Kalina wyglądała wtedy jak świeżo wypieczona bułeczka; z obfitym biustem sięgającym niemal po zęby i oczami młodej sowy. Mówiąc nieco po staroświecku, była ponętna. Ale jej seks był z modelu, który miał dopiero nadejść. Dlatego nie nadawała się na bohaterkę 'Kanału'. Ostatecznie rolę tę zagrała Teresa Iżewska".

Jędrusik planowała zachować dziewictwo dla "tego jednego". Okazał się nim jeden z najwybitniejszych przedstawicieli elity intelektualnej PRL, pisarz Stanisław Dygat, wówczas kierownik literacki Teatru Wybrzeże. Tak aktorka opisywała ich pierwsze spotkanie: "W Gdańsku, na spacerze, spotkałam go - szedł z moją koleżanką z teatru, Dziunią Nawrocką; okazało się (o czym jeszcze nie wiedziałam), że była jego żoną. Obejrzałam się - i zobaczyłam, że on też na mnie patrzy, ale jak! Szedł z żoną tyłem, bo patrzył na mnie. U Sienkiewicza to bym wtedy powiedziała: Mój ci on jest, ale ja naprawdę sobie pomyślałam - to będzie MÓJ MĘŻCZYZNA".

/ 10Chodziła do sklepu w kusym szlafroku i bez majtek

Obraz
© TVP / PAP / Reprodukcja

To Dygat nauczył Kalinę wykorzystywać swą urodę w stylu Marylin Monroe i Brigitte Bardot. "Trafił na pojętną uczennicę, partnerka bez problemów weszła w wyznaczoną jej rolę, na każdym kroku podkreślając swoją seksualność. Nieprawdopodobne warunki fizyczne, gesty, mimika, odpowiednio modulowany głos, to wszystko musiało przynieść efekt. Kalina stała się symbolem seksu, inna sprawa, że nawet w życiu prywatnym uwielbiała prowokować" - pisze Sławomir Koper.

Autor dodaje, że aktorka z rozmysłem szokowała otoczenie i przytacza anegdotę: "W Chałupach potrafiła przyjść rano do sklepu w wyjątkowo kusym szlafroku (i bez majtek, co było widoczne), aby kupić kilka butelek szampana. Zaciekawionym klientom wyjaśniała z uśmiechem, że 'przecież musi się w czymś wykąpać'".

/ 10Olbrychski założył w scenie miłosnej czarną prezerwatywę. Jędrusik na to: czarne też jest piękne

Obraz
© PAP / Reprodukcja

Po złagodzeniu rygorów obyczajowych Andrzej Wajda namawiał Jędrusik, aby w "Ziemi obiecanej" wystąpiła przed kamerą zupełnie nago, jednak aktorka odmówiła. W filmie znalazły się jednak dwie śmiałe sceny erotyczne z Danielem Olbrychskim, tę słynniejszą, w pociągu Wajda wyciął, przygotowując odnowioną wersję filmu.

Jak wspominał Olbrychski: "Dla mnie jednak drastyczniejsza była scena w karocy. Kalina daje mi w niej depeszę przeznaczoną dla jej męża, z której wynika, że ceny bawełny pójdą w górę, a ja dzięki tej wiedzy będę mógł zbić fortunę. Otwieram dach od karety i krzyczę na całą Łódź, że to triumf. Przeczytawszy o tym w scenariuszu jakieś trzy miesiące przed zdjęciami, uświadomiłem sobie, że ręce będę miał zajęte depeszą, a Kalina siedząca naprzeciwko mnie w pewnym momencie zanurkuje w dół. Będę grał radość z depeszy i z tego, co ona robi mi pod kadrem".

Olbrychski postanowił zażartować z partnerki. W Danii kupił paczkę czarnych prezerwatyw i jedną z nich założył przed rozpoczęciem zdjęć. "Przez następne dwa dni Kalina nie schodzi na śniadania w hotelu - kontynuował Olbrychski - ledwie odpowiada na moje 'dzień dobry'. Myślę: 'Cholera, strasznie ją czymś obraziłem'. W pewnym momencie podchodzi do mnie Kłosiński (Edward, operator filmowy, autor zdjęć do wielu filmów Wajdy, mąż Krystyny Jandy - przyp. js): 'Kalina strasznie cię przeprasza. Nie wiem za co, ale mam ci powiedzieć, że czarne też jest piękne".

/ 10Mąż do żony: Kalina, czy jesteś pewna, że on cię nie pier...lił?

Obraz
© TVP / PAP / Zygmunt Januszewski

Z czasem małżonkowie przenieśli się do Warszawy, gdzie Jędrusik grała w teatrach: Narodowym (1955-1957), Współczesnym (1957-1963), Komedia (1964-1967), Studenckim Teatrze Satyryków (1969-1972), Rozmaitości (1972-1985) i Polskim (1985-1991). Największą popularność przyniósł jej jednak udział w programach telewizyjnych Kabaretu Starszych Panów oraz kreacje filmowe, m.in. Joanny w "Lekarstwie na miłość" w reż. Jana Batorego.

Ponieważ Stanisław Dygat poważnie chorował na serce, musiał zrezygnować z aktywności seksualnej. Wtedy zaproponował Kalinie otwarte małżeństwo, podobno wydał nawet bankiet z okazji przejścia na "erotyczną emeryturę".

W życiu Kaliny zaczęli pojawiać się inni mężczyźni. Nie ukrywała tego przed Stanisławem, jej partnerzy "legalnie" odwiedzali ją w domu. Sławomir Koper wymienia jej partnerów. Jędrusik sypiała z aktorami Władysławem Kowalskim i Tadeuszem Plucińskim, operatorem Wiesławem Rutowiczem, tyczkarzem Włodzimierzem Sokołowskim i piosenkarzem Wojciechem Gąssowskim. Z tym ostatnim Dygat nawet się zaprzyjaźnił i razem chodzili na mecze, byli bowiem zagorzałymi kibicami.

O swoich miłosnych przygodach często opowiadała mężowi. Koper przytacza zabawną anegdotę z okresu jej przygotowań do roli pani Wąsowskiej w ekranizacji "Lalki", kiedy pobierała lekcje konnej jazdy u przystojnego rotmistrza. "Kiedyś wróciła wieczorem do domu - wspominał Jerzy Gruza. - Staś leżał na łóżku, a ona zaczęła mu pokazywać, jak ją ten rotmistrz instruuje: 'On mnie tak, to ja mu tak, on mi wtedy każe tak, to ja na to tak'. Staś słucha i w końcu mówi: 'Kalina, czy jesteś pewna, że on cię nie pier...lił?'".

/ 10Leżała goła pod kołdrą, a goście siadali na łóźku

Obraz
© TVP / PAP / Zygmunt Januszewski

Dygatowie prowadzili dom otwarty, przez ich mieszkanie na Mokotowie przewijało się mnóstwo gości. Właściwie co wieczór ktoś u nich był, często odwiedzający nie mieścili się w mieszkaniu. Kazimierz Kutz nawet przez pewien czas u nich mieszkał. "Pamiętam wizyty na Joliot-Curie - opowiadał Daniel Olbrychski. - Przeważnie z okazji meczów piłkarskich albo festiwalu w Opolu. Bywali tam Holoubek, Konwicki, przysłuchiwałem się ich rozmowom, to były dla mnie jakby wyższe studia. Przewijała się w tym wszystkim Kalina, wchodziła w jakimś szlafroczku, popatrzyła trochę, gryząc jabłko. Potem wracała do drugiego pokoju spać z aktualnym narzeczonym. Ja, wychowany w purytańskich warunkach przez babcię i mamę, byłem zaszokowany".

"Drzwi były otwarte, wystarczyło nacisnąć klamkę - relacjonowała Zuzanna Łapicka-Olbrychska. - Tłum kłębił się już w przedpokoju. Kalina leżała w łóżku, była goła, co było widać, gdy nogami podnosiła kołdrę. Obok niej często leżał jakiś młodzieniec. Goście siadali na tym łóżku".

10 / 10"O kur..., jak gorąco!"

Obraz
© TVP / PAP / Zygmunt Januszewski

Autor "Życia artystek w PRL" przytacza też anegdotę opowiedzianą przez fotograf Zofię Nasierowską o sesji zdjęciowej, jaką zrobiła z aktorką w swoim rodzinnym domu: "Kończymy tamten seans czy może zrobiłyśmy przerwę, bo z kuchni dochodziły zapachy obiadu, który gotowała moja mama. Kalinka była wtedy szczupła jak osa, z biustem już niedługo słynnym i bioderkami, szalenie dumna ze swej figury, zresztą bardzo seksownej i fajnej. Wtedy była moda rozkloszowanych sukienek, spódnic noszonych na halkach; Kalinka była właśnie tak ubrana. (...) Kiedy przyszłyśmy na obiad, trochę spóźnione, przy stole siedzieli już rodzice, siostra i jakiś nasz kuzyn. Kalina głośno westchnęła: - O kurwa, jak gorąco! - i powachlowała się, z dołu do góry, spódnicą i wszystkimi halkami. Ojcu łyżka wypadła z ręki, bo ona niczego pod spodem, pod tą sukienką nie miała!".

Jędrusik potwornie przeklinała, wedle innej anegdoty zdarzyło jej się to nawet podczas spowiedzi. "Ja wiem, proszę księdza, że ja strasznie klnę" - miała zwrócić się do kapłana. Na co ksiądz: "Kalinko, to nie jest wielki grzech, najgorszy grzech to jest nienawidzić drugiego człowieka. A ty przecież jesteś niezdolna do nienawiści". Zapadła chwila ciszy i Kalina wypaliła: "Nie nienawidzić? Ale niektórych to ja, kurwa, tak nienawidzę. A co ja, Jezus Chrystus jestem?".

(js)

Wybrane dla Ciebie
Zełenski ogłasza utworzenie nowych oddziałów. "Heroiczna praca"
Zełenski ogłasza utworzenie nowych oddziałów. "Heroiczna praca"
Dziwne wpisy Zajączkowskiej-Hernik? "To włamanie na konto!"
Dziwne wpisy Zajączkowskiej-Hernik? "To włamanie na konto!"
Wyniki Lotto 13.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 13.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Samolot runął na autostradę w Massachusetts. Są ofiary
Samolot runął na autostradę w Massachusetts. Są ofiary
Krztusiec: powrót groźnej choroby w Kujawsko-Pomorskiem
Krztusiec: powrót groźnej choroby w Kujawsko-Pomorskiem
Normy przekroczone. Niepokojące wyniki badań ryb z Bałtyku
Normy przekroczone. Niepokojące wyniki badań ryb z Bałtyku
Rząd szykuje zmiany w L4. Kto może stracić zasiłek?
Rząd szykuje zmiany w L4. Kto może stracić zasiłek?
"Rozwiązali sobie ręce". Putin może wysłać do Ukrainy rezerwistów
"Rozwiązali sobie ręce". Putin może wysłać do Ukrainy rezerwistów
Sarkozy trafi do więzienia 21 października. Ma odsiedzieć 5 lat
Sarkozy trafi do więzienia 21 października. Ma odsiedzieć 5 lat
"Rozmawialiśmy dzisiaj". Mentzen o kontaktach z prezydentem
"Rozmawialiśmy dzisiaj". Mentzen o kontaktach z prezydentem
Działo się w poniedziałek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w poniedziałek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Zaatakował dziecko przez kolor skóry. Śledztwo na Mazowszu
Zaatakował dziecko przez kolor skóry. Śledztwo na Mazowszu