Łagodni rodzice
Rodzice byli wobec Jarosława Kaczyńskiego i jego brata raczej łagodni. Prezes PiS w "Alfabecie braci Kaczyńskich" Michała Karnowskiego i Piotra Zaremby wspominał, że ojciec sprawił mu lanie tylko raz - kiedy w ogródku przed domem razem z ciotecznym bratem podpalił siano należące do niejakich państwa Kowalskich. Największy wpływ na wychowanie barci miała matka - Jadwiga Kaczyńska. "Czasami wpadała w gniew i zdarzało mi się uciekać przed ścigającą mnie mamą z paskiem dookoła stołu. Kiedyś też, gdy nie chciałem się uczyć angielskiego, dostałem butem. Zacząłem udawać, że straciłem oko, co potwornie przestraszyło mamę" - opowiadał Jarosław Kaczyński.
Matka to najważniejsza osoba w życiu Jarosława. Jak doniósł ostatnio serwis Politykier.pl, to właśnie na zorganizowanie dla niej domowego szpitala wydał oszczędności życia - ponad 100 tys. złotych.
Zobacz też galerię - Bił go ojciec, lubił wypić i... - największe tajemnice premiera