"Sejmowa tragikomedia". Hołownia pisze o Wąsiku i Kamińskim
- Sejm nie jest o Kamińskim i Wąsiku. Sejm jest o RPO, który tu był ze swoim super ważnym sprawozdaniem, jest o osobach z niepełnosprawnościami. (...) Sejm jest miejscem załatwiania ich ważnych życiowych spraw. Tak nie powinno być - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Zamieścił też wpis w sieci o politykach PiS.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia został zapytany przez dziennikarzy, czy byli posłowie Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński rozliczyli się ze wszystkich dokumentów z kancelarią Sejmu. Hołownia odpowiedział, że się tym nie zajmuje.
"Sejm nie jest o Wąsiku i Kamińskim"
Zwrócił uwagę, że "mamy inne problemy". - Sejm nie jest o Kamińskim i Wąsiku, Sejm jest o Rzeczniku Praw Obywatelskich, który tu był ze swoim super ważnym sprawozdaniem, jest o tych osobach z niepełnosprawnościami, które tu wczoraj były, a my się zajmujemy dwoma byłymi posłami. Mam o to do nich żal, że zasłaniają sobą tych wszystkich ludzi, dla których Sejm jest miejscem załatwiania ich ważnych życiowych spraw. Tak nie powinno być - powiedział do dziennikarzy Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Macierewicz odpowie za podkomisję? "Wydaje mi się to dość oczywiste"
Dodał, że "nie ma powodów, żeby nasz Sejm zajmował się tylko sprawą dwóch posłów, bo to nie fair w stosunku do obywateli". - Miejsce, w którym pracujemy, jest o obywatelach, a nie o dwóch posłach - powtórzył.
- Po dwóch dniach chcielibyśmy wszyscy zająć się czymś innym, ludzie mówią: "dajcie spokój, zajmijmy się normalnymi rzeczami, bo nie da się tego słuchać, za dużo tego" - mówił marszałek Sejmu. Podkreślił, że w sprawie Kamińskiego i Wąsika "wszystko jest jasne, a formalności zostały dopełnione".
Hołownia o sejmowej "tragikomedii"
Po tej wypowiedzi na profilu marszałka na platformie X pojawił się wpis, odnoszący się do jego słów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Największy problem z panami Kamińskim i Wąsikiem to wcale nie kwestia czy są posłami, czy nie są (bo nie są), ale to, że tą sejmową tragikomedią ze swoim udziałem skutecznie zasłaniają zwykłych ludzi, którzy chcą, żeby Sejm rozwiązywał ich pilne problemy i ważne sprawy. Osób z niepełnosprawnościami, nauczycieli, samorządowców, przedsiębiorców. Prezydent dał byłym posłom szansę - świetnie, niech za chwilę kandydują w następnych wyborach i niech nas przestaną (wraz z PiS-em) przekonywać, że polski Sejm jest o nich. Bo nie jest" - napisał.