Sejm: odrzucił informację rządu o stanie finansów publicznych
Sejm odrzucił w czwartek informację rządu o stanie finansów publicznych. Za odrzuceniem informacji opowiedziało się 236 posłów (z SLD, PSL i większość UW), przeciw było 133 (prawie wszyscy z AWS i SKL), a wstrzymało się 32.
W klubie SLD 159 posłów opowiedziało się za odrzuceniem informacji rządu, nie głosowało trzech. 24 posłów PSL głosowało za odrzuceniem informacji, a nie głosowało dwóch. W klubie UW 30 posłów głosowało za odrzuceniem informacji rządu, ośmiu wstrzymało się od głosu - m.in. Bronisław Geremek, Tadeusz Mazowiecki, Hanna Suchocka, Andrzej Wielowieyski. W klubie Unii nie głosowało 9 posłów.
Informację na temat aktualnego stanu finansów publicznych jego przyczynach i działaniach naprawczych przedstawił posłom w środę premier Jerzy Buzek.
Opozycja uznała ją za niewystarczającą, gdyż - jej zdaniem - premier nie zaproponował konkretnych rozwiązań.
Według rządu, w wariancie pasywnym (bez podjęcia żadnych działań zmniejszających wydatki i zwiększających dochody)
wydatki przyszłorocznego budżetu wyniosą 216,43 mld zł, dochody 128,24 mld zł, a deficyt 88,2 mld zł.
Jako przyczyny napięć finansowych premier wymienił znaczny wzrost udziału wydatków sztywnych w budżecie, obniżenie tempa wzrostu gospodarczego, uchwalanie ustaw zwiększających wydatki i restrykcyjną politykę pieniężną, która przy niewystarczająco restrykcyjnej polityce fiskalnej pozwoliła co prawda obniżyć inflację, ale przyczyniła się do wyhamowania aktywności gospodarczej.
Klub SLD złożył wniosek o odrzucenie informacji rządu na temat stanu finansów publicznych, bo - jak argumentował Marek Wagner - nie zawiera ona planu naprawy finansów. Wagner podkreślił, że to na rządzie spoczywa konstytucyjna odpowiedzialność za przedstawienie planu naprawy finansów publicznych i póki tego nie zrobi nie ma materii, która mogłaby być przedmiotem porozumienia.
Przeciwko przyjęciu informacji rządu o stanie finansów publicznych będzie głosować także klub PSL - zapowiedział podczas sejmowej debaty na ten temat poseł Stronnictwa Mirosław Pietrewicz.
Jego zdaniem, jedną z przyczyn złej sytuacji finansów publicznych jest absurdalna wysokość stóp procentowych dyktowana przez Radę Polityki Pieniężnej.
Nie tylko AWS, ale także SLD ponosi odpowiedzialność za złą sytuacje finansów publicznych, bo uchwalały szkodliwe dla budżetu ustawy - mówił podczas debaty Tadeusz Syryjczyk z Unii Wolności.
Według Pawła Arndta z AWS, taka totalna krytyka ostatnich czterech lat działań rządu jest absolutnie nieuzasadniona. Poseł zadeklarował, że klub AWS jest gotowy do współpracy z innymi partiami w sprawie poprawy sytuacji finansów.
Kazimierz Marcinkiewicz (Prawo i Sprawiedliwość) uważa, że realna, szczera, szczegółowa dyskusja dotycząca finansów publicznych nastąpi po wyborach.
Według Wojciecha Arkuszewskiego (SKL), dokument rządowy dotyczący finansów publicznych niewiele wnosi nowego w stosunku do tego co było wiadomo do tej pory. Jest zbyt ogólnikowy i zbyt doraźny w proponowanych rozwiązaniach.
Jeszcze przed głosowaniem nad odrzuceniem informacji o stanie finansów państwa, premier Buzek zapowiedział, że nie będzie już proponować opozycji - przede wszystkim SLD - współpracy przy ustalaniu szczegółów przyszłorocznego budżetu. Zdaniem szefa rządu, gościa radiowych Sygnałów Dnia, opozycja nie potraktowała poważnie środowej debaty o finansach państwa.
W ocenie prof. Marka Belki, doradcy prezydenta ds. ekonomicznych, posłowie odrzucili informację rządu o stanie finansów publicznych, ponieważ rząd nie przedstawił propozycji wyjścia z trudnej sytuacji budżetu.
To wyraz niezadowolenia Sejmu z tego, iż informacja była nieopatrzona w najważniejszy element, tzn. propozycje wyjścia z obecnej bardzo trudnej sytuacji finansów publicznych. - powiedział Belka dziennikarzom w Sejmie.
Jego zdaniem, inicjatywa w tej sprawie należy do rządu, a rola opozycji jest taka, aby się zgodzić, albo odrzucić, albo zmodyfikować propozycje rządowe.
Były minister finansów Jarosław Bauc uważa natomiast, że premier trafnie przedstawił diagnozę stanu finansów publicznych, zabrakło jednak informacji na temat planowanych posunięć rządu. Gość "Salonu politycznego" Trójki zaprzeczył też jakoby Jerzy Buzek dowiedział się o stanie finansów publicznych dopiero 8 sierpnia tak jak powiedział w środowym wystąpieniu.
Również Leszek Balcerowicz uznał środową informację sejmową premiera na temat stanu finansów państwa za trafną diagnozę. Były minister finansów stwierdził w Sygnałach Dnia, że rząd powinien w swojej informacji położyć większy nacisk na przyczyny dzisiejszych problemów, a więc z jednej strony na blokowanie prób uzdrawiania gospodarki i finansów, z drugiej - forsowanie - wbrew ostrzeżeniom- rozwiązań szkodliwych dla gospodarki. (and, ck, mag, as)