Sejm o płacach "R"-ki i RPP
Sejm skierował we wtorek do dalszych prac w komisji rządowy projekt nowelizacji ustawy, który zakłada zamrożenie na poziomie z 2001 r. wynagrodzeń prezydenta i osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Natomiast Unia Pracy złożyła w Sejmie projekt nowelizacji tzw. ustawy kominowej, który przewiduje ograniczenie pensji kierownictwa Narodowego Banku Polskiego i członków Rady Polityki Pieniężnej.
Rządowy projekt przewiduje m.in., że "kwota bazowa" dla osób z tzw. "R"-ki nie będzie waloryzowana. Kwota ta stanowi podstawę kształtowania wynagrodzenia tych osób. W tym roku wynosi 1608 zł.
Ta ustawa nie przynosi bardzo dużych oszczędności dla budżetu państwa - ok. 2,5 mln zł w skali roku; ale każda oszczędność jest dobra - mówiła wiceminister finansów Halina Wasilewska-Trenkner. Poinformowała, że prawdopodobnie następnym krokiem rządu będzie propozycja zamrożenia wynagrodzeń wszystkich pracowników państwowej administracji publicznej.
Wszystkie kluby parlamentarne poparły projekt nowelizacji i opowiedziały się za przekazaniem go do Komisji Finansów Publicznych.
Z kolei Unia Pracy złożyła we wtorek w Sejmie projekt nowelizacji tzw. ustawy kominowej, który przewiduje ograniczenie pensji kierownictwa Narodowego Banku Polskiego i członków Rady Polityki Pieniężnej.
Ustawa kominowa ogranicza płace szefów firm państwowych, szefów spółek z przeważającym udziałem Skarbu Państwa, kas chorych oraz w samorządach. UP chce objąć ustawą również członków RPP.
Janusz Lisak - p.o. szefa klubu UP - powiedział, że propozycja jego partii jest jednoznaczna - prezes NBP powinien mieć pensję ministerialną, wiceprezesi - pensje odpowiadające sekretarzom stanu. W związku z tym również członkowie RPP powinni mieć uposażenia na poziomie sekretarza stanu czyli 10 tys. zł miesięcznie - dodał.
Zwrócił uwagę, że w myśl propozycji Unii Pracy prezes NBP zarabiałby 13 tys. zł. Chcemy doprowadzić do normalnej sytuacji, bo to co jest obecnie w naszym rozumieniu nie znajduje żadnego uzasadnienia. Nie widzimy żadnej potrzeby, dla której tylko w NBP z całej administracji państwowej miały obowiązywać inne zasady niż gdzie indziej - podkreślił. (kar, and)