Sędzia z Łodzi wysłała pytania do TSUE. Stanie przed rzecznikiem dyscyplinarnym
Ewa Maciejewska z Łodzi wysłała do Trybunału Sprawiedliwości UE pytanie, czy nowe przepisy dyscyplinarne zagrażają niezawisłości sędziowskiej. Teraz będzie się tłumaczyć przed rzecznikiem dyscyplinarnym.
11.09.2018 06:05
Łódzki Sąd Okręgowy wysłał 31 sierpnia do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie o nowe przepisy dyscyplinarne. W związku z tą sytuacją rzecznik dyscyplinarny wezwał autorkę wniosku Ewę Maciejewską na przesłuchanie w charakterze świadka - podaje wyborcza.pl. Spotkanie zaplanowane jest na 20 września.
Sprawa dotyczy sporu między miastem Łowicz a wojewodą łódzkim, który jest reprezentantem państwa. Samorząd uważa, że w latach 2004-2015 otrzymywał zbyt niskie dotacje, w związku z tym domaga się 2,4 mln rekompensaty. Sędziowie orzekający w sprawie obawiali się, że niekorzystny dla państwa wyrok mógłby mieć dla nich konsekwencje dyscyplinarne.
- Wezwanie sędzi Maciejewskiej to oczywisty dowód, że obawy zawarte w pytaniu były słuszne - twierdzi mecenas Jerzy Szczepaniak. Akcję nazwał mianem "prymitywnej", która ma na celu potwierdzenie przypuszczenia, że zmiany w sądownictwie wprowadzane przez obecny rząd dążą do ubezwłasnowolnienia wymiaru sprawiedliwości.
Problemy dyscyplinarne mogą mieć też inni sędziowie. Igor Tuleya i Bartłomiej Przymusiński będą musieli złożyć wyjaśnienia ws. swoich wystąpień telewizyjnych. Obaj często krytycznie wypowiadali się o zmianach w sądownictwie. W ramach postępowania wyjaśniającego mają na to 14 dni.
Źródło: wyborcza.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl