PolitykaSędzia Marek Nawrocki dostał awans. Trzy dni później go stracił

Sędzia Marek Nawrocki dostał awans. Trzy dni później go stracił

Sędzia Marek Nawrocki z Sądu Okręgowego w Elblągu od listopada miał orzekać w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku. Trzy dni po awansie delegację mu cofnięto. Resort sprawiedliwości zapewnia, że z powodu braków w sądzie w Elblągu, ale prawda może być inna.

Sędzia Marek Nawrocki dostał awans. Trzy dni później go stracił
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Stróżyk/Reporter
Maciej Deja

09.11.2019 | aktual.: 15.04.2020 00:40

Marek Nawrocki o awansie dowiedział się pod koniec października. Od listopada do sierpnia miał orzekać w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku. Z awansu i delegacji jednak nic nie wyszło.

4 listopada sędzia, bez podania powodów, został poinformowany przez gdański sąd, że delegację mu cofnięto. - Miałem już przydzielony gabinet, dostępy i terminy rozpraw. Gdańska apelacja ma dramatyczne braki kadrowe. Ale cóż, widocznie ktoś gdzieś mnie nie lubi - powiedział w rozmowie z Onetem.

Sędzia Marek Nawrocki dostał awans. Trzy dni później go stracił

To już drugi raz, kiedy resort sprawiedliwości cofa decyzję o delegacji Nawrockiego. Dla sędziego to nie tylko większy prestiż i awans zawodowy, ale i finansowy. Biuro prasowe ministerstwa tłumaczy portalowi OKO Press, że sędzia Nawrocki musi zostać w Elblągu, bo w międzyczasie Sąd Najwyższy zablokował awans dwóch sędziów, którzy mieli wzmocnić jego pion karny. Sąd w Elblągu nie występował jednak o cofnięcie delegacji Nawrockiemu.

Sędzia we wrześniu 2019 r. zasiadał w trzyosobowym składzie, który rozpatrywał skargę obywatela na opieszałość innego sędziego, Michała Lasoty. To prezes Sądu Rejonowego w Nowym Mieście Lubawskim i od niedawna wicerzecznik dyscyplinarny sądów powszechnych. Co ciekawe, to jego awans został zablokowany przez SN. Sędziowie z Elbląga przyznali obywatelowi rację i nakazali wypłacenie mu 2 tys zł. przez sąd w Nowym Mieście Lubawskim. Lasota złożył zawiadomienie na sędziów, którzy wydali to orzeczenie, ale problemy ma tylko Nawrocki.

OKO Press przypomina przypadki sędziów, których - jak Nawrockiego - cofnięto z delegacji. Justyna Koska-Janusz przed laty rozstrzygnęła sprawę na niekorzyść Zbigniewa Ziobry. Po cofnięciu jej delegacji poskarżyła się na zniesławiający ją komunikat ministerstwa. Sprawę wygrała, a szef resortu ma ją przeprosić. Z delegacji cofnięto też Katarzynę Kruk, która angażuje się w obronę "wolnych sądów". Resort przerwał też staż Łukasza Mrozka w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Był on w składzie, który skazał byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (113)