Zbigniew Ziobro przegrał sprawę w sądzie. Ma przeprosić byłą prezes sądu w Krakowie. Możliwe, że odwoła się od wyroku
Zbigniew Ziobro przegrał sprawę sądową z Beatą Morawiec, byłą sędzią Sądu Okręgowego w Krakowie. Kobieta wytoczyła mu proces o naruszenie dóbr osobistych. Minister sprawiedliwości ma oficjalnie ją przeprosić oraz zapłacić kilkanaście tysięcy złotych na cel społeczny.
Zbigniew Ziobro: pozew przeciwko ministrowi
Beata Morawiec wniosła pozew przeciwko Zbigniewowi Ziobrze o naruszenie dóbr osobistych tuż po tym, jak w listopadzie 2017 została zwolniona ze stanowiska prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie.
Uzasadniała, że minister sprawiedliwości w komunikacie na stronie resortu o odsunięciu jej ze stanowiska podał niezwiązane w żaden sposób z nią informacje o zatrzymaniach w ramach śledztwa dotyczącego korupcji w krakowskich sądach, co miało zniszczyć jej autorytet - Jest to dla mnie okoliczność całkowicie niezrozumiała. Doprowadziła do tego, że zostałam przedstawiona w mediach jako szef zorganizowanej grupy przestępczej - dodała.
Ziobro bronił się, mówiąc, że "Ministerstwo Sprawiedliwości w sposób rzetelny przedstawiło powody i podstawy odwołania prezes Morawiec".
Zbigniew Ziobro przegrał sprawę w sądzie
Proces rozpoczął się w listopadzie 2018 roku, ale dopiero dziś w Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok. Ziobry nie było w sądzie. Sprawę przegrał.
Zbigniew Ziobro ma oficjalnie przeprosić Beatę Morawiec za bezprawne naruszenie jej dobrego imienia. Przeprosiny mają mieć formę komunikatu i ma on zostać umieszczony na stronie resortu. Minister ma na to 14 dni. Do tego Ziobro ma zwrócić kobiecie koszty procesu sądowego oraz zapłacić 12 tysięcy złotych na konto fundacji Dom Sędziego Seniora.
- Minister naruszył dobra osobiste powódki poprzez nieuzasadnione twierdzenia sugerujące brak staranności w działaniach leżących jakoby w zakresie kompetencji zawodowych powódki - uzasadniała sędzia Bożena Chłopecka.
Wyrok nie jest prawomocny. - Orzeczenie jest dla mnie zaskoczeniem. Będę sugerował klientowi złożenie apelacji po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem - mówił niezadowolony po ogłoszeniu wyroku Maciej Zaborowski, pełnomocnik Ziobry.