Sebastian Kaleta o "ustawie dyscyplinującej sędziów". Minister wskazuje na Niemcy i Francję
- Przepisy obowiązujące we Francji i w Niemczech bardzo ściśle dyscyplinują aktywność polityczną sędziów - mówi Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości i przyznaje, że obóz rządzący nie wyklucza wprowadzenia takich regulacji w Polsce.
02.12.2019 | aktual.: 25.03.2022 13:32
Sebastian Kaleta potwierdził w rozmowie z TVN24, że trwają analizy przepisów niemieckich i francuskich dotyczące sędziów i ich pracy. - Te wydarzenia, które w niedzielę oglądaliśmy we Wrocławiu, w Gorzowie Wielkopolskim: posłanka przemawiająca przed sędzią. Pan Pinior, który przemawiał do sędziów… Znamy przepisy francuskie i niemieckie, które bardzo ściśle dyscyplinują sędziów za aktywność polityczną - mówił wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości.
- Nie jest wykluczone, że analogiczne rozwiązania jak we Francji i w Niemczech znajdą się w porządku prawnym, z uwagi na fakt, że wczoraj widzieliśmy kilka naprawdę niepokojących scen, jeśli chodzi o apolityczność sędziów w Polsce - dodał, odnosząc się do niedzielnych demonstracji solidarności z sędziami.
Nie wyjaśnił jednak, jak będą wyglądały zapisy "ustawy dyscyplinującej sędziów", ale nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o możliwości karania za sprzeniewierzenie się zasadom wymiaru sprawiedliwości, szkodzenie interesom stron, ale także za naruszenie apolityczności.
Zobacz też: Jacek Kurski: "TVP jest tolerancyjna". Posłanka Lewicy oburzona
Zobacz także
Wiceminister sprawiedliwości na antenie TVN24 odniósł się również do sytuacji sędziego Pawła Juszczyszyna z Olsztyna, którego zawieszono w obowiązkach po tym, jak wystąpił do Kancelarii Sejmu o listy poparcia dla kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Kaleta stwierdził, że widział reportaż, w którym Paweł Juszczyszyn był przedstawiany jako sędzia, który miał doprowadzić do upadku rolnika. (Chodzi prawdopodobnie o sprawę zadłużonego rolnika Zbigniewa Parowicza z 2015 r. i oskarżenia rodziny wobec wymiaru sprawiedliwości).
- W materiale, który widziałem, odgrywał rolę Banasia - mówił Kaleta.
- Pan Juszczyszyn poszedł za daleko. Żaden sędzia nie może żądać czegoś do czego nie ma kompetencji - ocenił postępowanie sędziego. Dodał, że gdyby inni sędziowie postąpili tak samo, to powinni zakwestionować też mandat kolegów i koleżanek, którzy weszli do zawodu w latach 80., w okresie PRL.
Sebastian Kaleta: Mariusz Kamiński nie powinien składać dymisji przez aferą Banasia
Kaleta w porannej rozmowie z Konradem Piaseckim pytany był również o to, w jaki sposób obóz Zjednoczonej Prawicy zamierza rozwiązać problem wizerunkowy związany z prezesem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem.
- Nikt nie będzie zmuszał Mariana Banasia do dymisji - stwierdzi Kaleta, zaznaczając, że kwestia "winny czy niewinny", nie jest najważniejsza w przypadku konieczności dymisji. - Jeśli dymisji nie będzie, liderzy obozu zaprezentują rozwiązanie. Być może należałoby dokonać zmian legislacyjnych z udziałem opozycji - mówił.
- Liczy się efekt finalny - odpowiedział Kaleta na pytanie o ocenę służb ws. Mariana Banasia. - Mariusz Kamiński ma wielkie zasługi w zakresie sprawnego działania służb. Nie powinien podawać się do dymisji - zaznaczył polityk.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl