Ściął żonie głowę mieczem na środku ulicy. Morderca uznany za winnego

Ława przysięgłych rozpatrywała morderstwo tak szokujące, że wszystkim świadkom i osobom, którym przyszło się zmierzyć z tym wydarzeniem na zawodowym gruncie zaoferowano urzędowe psychologiczne wsparcie. Jose Rafael "Rafa" Solano Landaeta użył bowiem miecza samurajskiego do dekapitacji swojej żony. Zbrodni dokonał na środku ulicy w hrabstwie San Mateo.

Do wstrząsających scen doszło we wrześniu zeszłego roku. Jak podaje "The Times", policja znalazła martwą mieszkankę San Carlos, 27-letnią Karinę Castro, na ulicy przed jej własnym domem. O czyn oskarżony został Solano, obecnie 34-letni mieszkaniec Redwood City. Para ma dwójkę wspólnych dzieci. W chwili śmierci Kariny Castro miały one rok i siedem lat.

W tym związku już od dawna nie było najlepiej. Dochodziło do aktów przemocy. Według prokuratorów Castro złamał zakaz zbliżania się do kobiety.

Jednak jego linią obrony było odwrócenie sytuacji. Oskarżony twierdził, że zabił w akcie samoobrony. Rodzina Solano twierdziła, że ma on problemy psychiczne, w związku z którymi bierze silne leki. Jak doniósł "The Times" wkrótce po zabójstwie proces Solano został zawieszony, aby mógł on przejść badania psychologiczne. Lekarze uznano go za będącego przy zdrowych zmysłach.

Jak poinformowała prokuratura okręgowa w USA, mężczyzna został uznany za winnego tego czynu. W jego sprawie odbędzie się jeszcze jedno posiedzenie, które wyznaczy wymiar jego kary. Grozi mu od 26 lat pozbawienia wolności do dożywocia.