"Schronów nie ma, niczego nie ma". Polacy czują się bezbronni
Wojna w Ukrainie trwa od dwóch lat. Reporter Wirtualnej Polski Mateusz Dolak zapytał Polaków na bazarze o to, jak oceniają działania Zachodu, polskich władz oraz czy boją się, że wojna mogłaby dotrzeć do naszego kraju. - Putin się tak szybko nie zatrzyma, bo poczuł swoją siłę. Fanatycy, jak poczują siłę, to pójdą naprzód - uważa jedna z pytanych kobiet. - Ukraina też się nie szykowała na wojnę i została zaskoczona - dodaje inna. - Ja nie sądzę, żeby to dalej ruszyło. Mam nadzieję, że inne kraje więcej PKB przekażą na zbrojenia - to z kolei głos młodego mężczyzny. Kolejny pytany powtarza jego słowa. - Myślę, że wojna nie będzie eskalować dalej - słyszymy. - Niemcy kłamali i Putin kłamie - mówi nam emerytka, która twierdzi, że przeżyła II wojnę światową. - Rządzący powinni coś zrobić, żeby społeczeństwo było przygotowane. Każdy powinien umieć strzelać, posługiwać się bronią i umieć obronić się i zabezpieczyć. Schronów nie ma, niczego nie ma. Jesteśmy kompletnie bezbronni - uważa jeden z rozmówców WP. Przed kamerą Wirtualnej Polski wypowiedziała się też Ukrainka i Brytyjczyk. - To, co się dzieje to masakra. U mnie dwóch synów walczy, byli ranni. Ja nie wiem co to będzie dalej - powiedziała kobieta. Brytyjczyk natomiast przyznał, że jego kraj powinien robić więcej. - Nie powinniśmy polegać na Amerykanach cały czas. Francja i Niemcy też powinny robić więcej - powiedział.