Samobójstwo aktem wojennym
W sobotę, 10 czerwca, trzech więźniów w Guantanamo popełniło samobójstwo, wieszając się na splecionych prześcieradłach i ubraniach. Mężczyźni przetrzymywani byli w oddziale o najwyższym rygorze. Dwóch było obywatelami Arabii Saudyjskiej, trzeci pochodził z Jemenu. W Guantanamo więzieni byli od czterech lat.
12.06.2006 | aktual.: 12.06.2006 12:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Admirał Harry Harris, dowódca więzienia, określił samobójstwa jako zaplanowany akt wojenny. Oni nie cenią życia, ani naszego, ani własnego. Jestem przekonany, że nie był to akt rozpaczy, ale działanie wojenne prowadzone przeciwko nam, powiedział Harris. Według przedstawionych przez niego informacji, wszyscy samobójcy pozostawili po sobie listy. Nie ujawniono jednak ich treści.
W więzieniu w Guantanamo podejmowano już wiele prób samobójczych. Często prowadzono też strajki głodowe, w których uczestniczyli między innymi trzej samobójcy. Human Rights Watch potępiała od samego początku powstanie więzienia w Guantanamo. Zatrzymani przebywają tam bez aktu oskarżenia i bez statusu jeńców wojennych. Do tej pory jedynie dziesięciu więźniów zostało formalnie oskarżonych.
Według organizacji praw człowieka, więźniowie podejmowali próby samobójcze z rozpaczy. Tortury, złe traktowanie, brak kontaktu z rodziną i prawnikami oraz brak przedstawionych zarzutów i procesu są wymieniane jako główne przyczyny prób samobójczych.
Wcześniej podejmowane przez więźniów strajki głodowe były oceniane przez amerykańską administrację i władze więzienia podobnie – jako działania zamierzone na przyciągnięcie uwagi mediów. Podkreślano, że zaraz po tym, jak media przestawały o proteście mówić, więźniowie powracali do jedzenia posiłków. Z kolei wielu prawników i organizacji twierdziło, że zatrzymani zaprzestawali strajku tylko ze względu na drastyczne metody przymusowego karmienia.
Władze więzienia poinformowały, że trzej więźniowie otrzymywali pocztę, mieli możliwość kontaktu z rodziną i prawnikami oraz jeśli chcieli, mogli protestować innymi sposobami. Prezydent George W. Bush wyraził zaniepokojenie sytuacją w Guantanamo i polecił potraktowanie ich ciał z należytym szacunkiem.
Z kolei opinia publiczna na świecie, coraz więcej państw i organizacji wzywa Stany Zjednoczone do zamknięcia więzienia w Zatoce Guantanamo. Już w lutym tego roku Parlament Europejski wzywał do tego USA. Z kolei amerykańska administracja uważa, że zamknięcie więzienia byłoby niezwykle skomplikowanym procesem i wymagałoby ustalenia, co stanie się z więźniami.
Czy Stany Zjednoczone są w stanie efektywnie odpierać światową krytykę wobec Guantanamo? Czy zdołają odbudować nadszarpnięty przez tortury i naruszanie prawa międzynarodowego wizerunek? Stany Zjednoczone uchodziły za obrońcę praw człowieka i podstawowych wolności. Wojna w Iraku i jej następstwa rzuciły cień na amerykańską administrację. Światowe mocarstwo nie straci tego statusu jedynie ze względu na światową krytykę, może jednak długo ponosić jej konsekwencje.
Natalia Mielech
Studentka drugiego roku europeistyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się prawami człowieka, państwami skandynawskimi i jezykami obcymi.