Dziennikarz chciał się bić z posłem. "Co ja mogę?"
Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" podczas posiedzenia sejmowej komisji kultury nazwał "chamem" posła KO Krzysztofa Mieszkowskiego. Proponował mu "wyjście przed Sejm". - Jestem zwolennikiem, by w parlamencie odbywała się dyskusja parlamentarna. Był dziennikarz, który chciał się umawiać przed Trójką na solo z jednym internautą. Nie sądzę, by dziennikarze byli odpowiednimi autorytetami dla polityków. Każdy odpowiada za siebie. Komisja kultury i oczekiwalibyśmy, by poruszane tematy były nieco inne, ale co ja mogę? - komentował w programie "Tłit" poseł PiS Radosław Fogiel.