Sąd zmienia karę za planowanie zamachu na Sejm. Brunon Kwiecień wcześniej wyjdzie na wolność
Brunon Kwiecień spędzi w więzieniu 9 lat. Sąd Apelacyjny w Krakowie obniżył karę za przygotowywanie zamachu terrorystycznego na Sejm z 13 do 9 lat.
Obrona Brunona Kwietnia domagała się uchylenia wyroku i ponownego procesu. Adwokaci wskazywali m.in. na wysoki wymiar kary oraz nieprawidłowości proceduralne. Natomiast prokurator uważał, że apelacja obrońców jest bezzasadna.
Sąd uznał, że proces w pierwszej instancji był rzetelny. Jednak dokonał zmiany części zarzutów wobec Brunona Kwietnia i zmniejszył jego karę. Sąd częściowo przychylił się do oceny prawno-karnej i cześć czynów uznał za jedno przestępstwo.
Mężczyzna rozpracowywał okolice Sejmu, przeprowadzał szkolenia z materiałów wybuchowych, uzyskał komponenty i wyrabiał materiały wybuchowe. Usiłował też nakłaniać studentów do udziału w zamachu. Były pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu 4 tony materiałów wybuchowych na bazie saletry. Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów.
W grudniu 2015 r. krakowski sąd uznał Brunona Kwietnia za winnego przygotowywania zamachu terrorystycznego.
Podczas procesu Brunon Kwiecień przyzał się do zarzucanych mu czynów. Jednak twierdził, że był nakłaniany do przeprowadzenia zamachu przez osobę na usługach ABW. Sąd uznał, że była to linia obrony dostosowana na potrzebny procesu.