Chodzi o statusu sędziów z Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. O ich legalności zadecydują sędziowie z 3 "starych" izb SN - Karnej, Cywilnej oraz Pracy. Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się w czwartek 23 stycznia.
I prezes SN poprosiła (w formie pytania prawnego) o rozstrzygnięcie rozbieżności w wykładni prawa, jednocześnie dopuszczając możliwość naruszenia m.in. konstytucyjnego prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
"W uzasadnieniu zwrócono uwagę, że prawo do sądu może być realizowane tylko przez sąd należycie obsadzony, przez osoby, które są legitymowane do orzekania w danym sądzie i w danej instancji z perspektywy zgodności z prawem procedury ich przedstawienia Prezydentowi RP do pełnienia urzędu na stanowisku sędziowskim" - przekazano w komunikacie SN.
Według prof. Małgorzaty Gersdorf nie chodzi o "badanie ważności powołania sędziego przez Prezydenta RP, lecz o postrzeganie sądu" w którego składzie mogą pojawić się osoby powołane przez nową Krajowej Rady Sądowniczej.
Przypomnijmy, że we wtorek swoje obawy wobec Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wyraziła Komisja Europejska. - Jej funkcjonowanie tworzy ryzyko "nieodwracalnej szkody" dla polskich sędziów; to powód, dla którego Komisja Europejska wystąpiła do Trybunału Sprawiedliwości UE o środki tymczasowe - przekazał w środę Brukseli rzecznik KE Christian Wigand.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
