Są w ciężkim stanie po wypiciu denaturatu. Policja szuka innych osób
Dwie osoby trafiły do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu po wypiciu skażonego denaturatu. Policja z województwa śląskiego poszukuje osób, które mogły kupić skażony denaturat w Dąbrowie Górniczej.
Ponad 18 tys. butelek śmiertelnie niebezpiecznego denaturatu wycofanych z obrotu, tysiące próbek przebadanych w laboratoriach, dwa duże prokuratorskie śledztwa – mimo tych kroków, podjętych po śmiertelnych zatruciach wczesną wiosną, toksyczny denaturat nadal jest groźny.
Obecnie policja poszukuje osób, które mogły kupić skażony denaturat w jednym ze sklepów w Dąbrowie Górniczej.
Skażony denaturat. Dwie osoby w "skrajnie ciężkim stanie"
W tym tygodniu do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu na oddział ostrych zatruć trafiły dwie kolejne osoby, które piły razem skażony denaturat, zakupiony prawdopodobnie w sklepie w Dąbrowie Górniczej.
Według ostatnich informacji za szpitala, obie osoby są w "skrajnie ciężkim stanie".
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej poszukują osób, które zakupiły prawdopodobnie skażoną partię denaturatu w sklepie przy ulicy Sienkiewicza 15. Każdy, kto w okresie od 25 maja kupił tam ten towar, proszony jest o pilny kontakt z jednostką.
Zobacz także: Dworczyk "słabo zna" nowego ministra? Następca Cieślaka odpowiada
Na przełomie marca i kwietnia w województwach śląskim i łódzkim doszło do serii śmiertelnych zatruć znajdującym się w denaturacie alkoholem metylowym. Tuż przed Wielkanocą wstrzymano całkowicie handel tym preparatem, przeznaczonym do celów gospodarczych.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach przeprowadziła zakrojone na szeroką skalę kontrole i badania próbek denaturatu.
Seria śmiertelnych zatruć denaturatem
Łącznie wycofano 18 tys. 59 z 22 tys. 328 opakowań szkodliwego produktu, wprowadzonego do obrotu.
Katowicka prokuratura bada okoliczności śmierci 15 osób. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie bada z kolei okoliczności zgonu sześciu osób, z których część zmarła w miejscu, gdzie piły denaturat, a część w szpitalach w Sosnowcu i Częstochowie. Tam również badania potwierdziły, że zmarli zatruli się alkoholem metylowym.