Wielki pożar w Sulechowie. To było podpalenie?

Zielonogórska prokuratura okręgowa zapowiedziała, że będzie przyglądać się przeznaczeniu terenu po pożarze hal nieczynnych zakładów w Sulechowie. To był drugi taki pożar w tym samym miejscu, ale tym razem o wiele większy.

Wielki pożar w Sulechowie. To było podpalenie?
Wielki pożar w Sulechowie. To było podpalenie?
Źródło zdjęć: © YouTube | Pościgi

Pożar trzech hal byłych zakładów Silwany i Franzpol w Sulechowie wybuchł w ostatnią niedzielę 13 października. Przez wiele godzin z ogniem walczyły 24 zastępy straży pożarnej zawodowej oraz OSP.

Ewakuowano około 100 osób z bloków w bliskim położeniu pożaru. Ludzie wrócili do swoich mieszkań na drugi dzień nad ranem. Przez kilkanaście godzin strażacy musieli pilnować pogorzeliska.

Wielki pożar w Sulechowie. To było podpalenie?

Świebodzińska prokuratura rejonowa prowadzi postępowanie dotyczące sulechowskiego pożaru. - Sprawa byłaby potraktowana jako typowa, gdyby nie to, że do podobnego pożaru w tym samym miejscu doszło również 3 kwietnia. To rodzi przypuszczenia, że zdarzenia mogły zostać wywołane przez człowieka - mówi prokurator Robert Kmieciak, szef zielonogórskiej prokuratury okręgowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Grzyby, które odstraszają wyglądem. Ekspert wyjaśnił rzadkie zjawisko

Dużo wskazuje właśnie na podpalenie. - Duże przestrzenie w bardzo krótkim czasie zostały objęte pożarem - mówi prokurator Kmieciak. Prokuratura gromadzi i zabezpiecza dowody na miejscu pożaru.

- Będziemy śledzić administracyjne losy nieruchomości, żeby zobaczyć w jaki sposób właściciel terenu zamierza postępować z nieruchomościami w najbliżej albo dalszej przyszłości - mówi prokurator Kmieciak.

Czytaj także:

Źródło artykułu:poscigi.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (55)