Denary Hadriana, scytyjski grot strzały, okucie sakwy. Kolejne zabytki trafią do muzeum

Do Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków trafiły przedmioty pozyskane w trakcie prowadzenia poszukiwań zabytków na podstawie pozwolenia LWKZ. Poszukiwania prowadzone były na terenach sąsiadujących z miejscowością Borzechów, położonych w dolinie Chodelki.

Denary Hadriana, scytyjski grot strzały, okucie sakwy. Kolejne zabytki trafią do muzeum. Zdjęcie ilustracyjne
Denary Hadriana, scytyjski grot strzały, okucie sakwy. Kolejne zabytki trafią do muzeum. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jose Luque Olmedo

23.03.2023 10:40

Coraz częściej pojawiają się osoby chcące prowadzić poszukiwania zabytków z myślą o wzbogaceniu historii nie tylko danej miejscowości, ale również i terenów, na których ta miejscowość jest ulokowana. Jak przekazuje Dariusz Kopciowski, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków, takie działania podejmuje pan Tomasz Skic. Prowadził ostatnio poszukiwania w rejonie Borzechowa, na podstawie pozwolenia LWKZ.

Denary Hadriana, scytyjski grot strzały, okucie sakwy. Kolejne zabytki trafią do muzeum
Denary Hadriana, scytyjski grot strzały, okucie sakwy. Kolejne zabytki trafią do muzeum© LWKZ, lublin112.pl | LWKZ

Borzechów położony jest w dolinie Chodelki i podzielony przez tę rzekę na dwie części, a sama dolina ma bardzo bogatą historię osadnictwa. W tej okolicy znajdują się grodziska w Chodliku, Żmijowiskach i Kłodnicy, które są świadectwem tej historii. Miejscowość Borzechów ma XV-wieczną metrykę, ale obiekty przekazane do urzędu reprezentują znacznie starszy i dłuższy przedział czasowy.

- W przekazanym zbiorze znajdują się monety, drobne ozdoby, militaria i przedmioty codziennego użytku. Najstarszym zabytkiem znalezionym przez pana Tomasza jest fragment niewielkiego grocika typu scytyjskiego wykonanego z brązu. Kolejne znaleziska to dwa rzymskie, srebrne denary Hadriana. Ze średniowieczem związany jest natomiast grot strzały, tym razem żelazny oraz również żelazne krzesiwo i fragment ułamanego bełtu do kuszy. Z okresem funkcjonowania już samego Borzechowa związane są m.in. okucie sakwy (XVII w.?), jedna druga krajcara Józefa II (177? r.) i grosz Księstwa Warszawskiego (1812 r.). Interesujący jest również srebrny trojak ryski Stefana Batorego (1589 r.?), służący przez pewien czas jako nabijka, na co może wskazywać ostre zakończenie krawędzi niewielkiego otworu wybitego w monecie. Z czasami już nam bliższymi związana jest ołowiana plomba pochodząca z "Młyna Automatycznego Braci Krausse" z Lublina, z przełomu XIX i XX wieku – relacjonuje Dariusz Kopciowski, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nazwa Borzechów wyprowadzana jest niekiedy od słowa "bór", co oznacza gęsty, głęboki las bez siedzib ludzkich. Przypuszcza się, że rzekomy bór porastał tereny obecnego Borzechowa. Jednakże, zabytki przekazane do urzędu raczej dowodzą, że te tereny nie były bezludnymi ostępami, a życie i osadnictwo toczyły się tu przez długi czas, nie tylko w czasach historycznego już Borzechowa. Potwierdzają one również, że dolina Chodelki była ważnym szlakiem przez wiele lat. Zabytki odnalezione w trakcie poszukiwań trafią do jednego z muzeów na naszym terenie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)