5 tysięcy złotych mandatu dla kierowcy BMW. Tyle kosztowała drogowa recydywa
Kierowca BMW za swoją jazdę został ukarany mandatem w wysokości 5000 zł. Mężczyzna jechał z prędkością 130 km/h i za nic miał obowiązujące w obszarze zabudowanym limity prędkości. Mieszkaniec powiatu jarosławskiego ukarany został w warunkach recydywy, dlatego otrzymał tak wysoki mandat.
Zamojscy policjanci w minioną sobotę mierzyli prędkość jazdy kierujących poruszających się przez Wierzchowiny. Tam zauważyli kierującego pojazdem marki BMW, który poruszał się zdecydowanie szybciej niż dozwolone w terenie zabudowanym 50 km/h.
Jak się okazało, mężczyzna poruszał się BMW z prędkością 130 km/h. Policjanci przerwali tę niebezpieczną jazdę, zatrzymując 29-latka do kontroli drogowej. Po sprawdzeniu w bazie danych szybko wyszło na jaw, że mężczyzna był już karany za podobne wykroczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlatego też policjanci, zgodnie z obowiązującymi przepisami nałożyli na nieodpowiedzialnego kierowcę mandat w ramach tzw. recydywy. Co oznacza, że grzywna za przekroczenie prędkości wynosi dwa razy więcej niż ta, która jest przypisana do tego wykroczenia – w tym wypadku wyniosła 5000 złotych. Kierujący za popełnione wykroczenie drogowe otrzymał też 15 punktów karnych oraz musi się też liczyć z utratą prawa jazdy.
Bolesny taryfikator dla recydywistów
Obowiązujący taryfikator zakłada, że podwójne karanie dotyczy na przykład przekroczenia prędkości o:
- 31-40 km/h – pierwszy raz: 800 złotych; recydywa: 1600 złotych,
- 41-50 km/h – pierwszy raz: 1000 złotych; recydywa: 2000 złotych,
- 51-60 km/h – pierwszy raz: 1500 złotych; recydywa: 3000 złotych,
- 61-70 km/h – pierwszy raz: 2000 złotych; recydywa: 4000 złotych,
- 71 km/h i więcej – pierwszy raz: 2500 złotych; recydywa: 5000 złotych.