Dotarli do rzeźnika z Andrijiwki. Przyznał się do zbrodni

Rosyjski niezależny portal dotarł do żołnierzy, którzy odpowiadają za zabójstwa i grabieże w podkijowskiej Andrijiwce. Jeden z nich wprost przyznał się do zbrodni, oskarżył też dowódców, że grabili cywilne mienie i kazali im robić to samo. Teraz dowódcy - jak twierdzi żołnierz - wysyłają ich ponownie na front, by pozbyć się świadków. - Wiem, że mogę zostać zatrzymany za to, co mówię. Ale chcę to wszystko wyznać i wyjaśnić, co się dzieje w naszym kraju - stwierdził rzeźnik z Andrijiwki

Rzeźnik z Andrijiwki przyznał się do zbrodni. "Chcę wyjaśnić, co się dzieje w naszym kraju" Rzeźnik z Andrijiwki przyznał się do zbrodni. "Chcę wyjaśnić, co się dzieje w naszym kraju"
Źródło zdjęć: © istories.media, screenshot
Violetta Baran

Materiał niezależnego rosyjskiego portalu "Ważne historie" dotyczy wydarzeń w miejscowości Andrijiwka w obwodzie kijowskim, która od końca lutego do kwietnia była pod rosyjską okupacją. Gdy wojska rosyjskie wycofały się, na miejscu znaleziono porzucony telefon, wcześniej ukradziony jednemu z mieszkańców. Było w nim 25 zdjęć zrobionych przez rosyjskich żołnierzy. Właśnie te fotografie pozwoliły na ustalenie tożsamości sprawców.

Na fotografiach młodzi wojskowi pozują z bronią i skradzionymi ukraińskim mieszkańcom medalami; tłem jest dom i podwórze w Andrijiwce. Portal "Ważne Historie" twierdzi, że zidentyfikował wszystkich uczestników tej specyficznej sesji zdjęciowej. "Są to żołnierze 64. brygady zmechanizowanej: Daniił Frołkin, Dmitrij Daniłow, Rusłan Głotow i Iwan Szepelenko" - czytamy.

Żołnierze ze zdjęć. "Mogą być odpowiedzialni za grabieże i zabójstwa"

"Wielu mieszkańców Andrijiwki, z którymi rozmawialiśmy, pamiętają żołnierzy ze zdjęć. Sądząc z opowiadań miejscowych, mogą być oni odpowiedzialni za grabieże, szabrownictwo i nawet zabójstwa" - piszą autorzy materiału.

Mieszkańcy w rozmowie z reporterką opisują, jak Rosjanie zabierali im jedzenie, auta, narzędzia, sprzęty. W czasie pobytu wojsk rosyjskich i po ich wycofaniu się w Andrijiwce znaleziono 13 ciał z ranami od kul. "Rosyjscy wojskowi mogą być zamieszani we wszystkie te zabójstwa. Jak mówią mieszkańcy, we wsi rozstrzeliwano bez sądu i śledztwa, czasem bez brania do niewoli i bez przesłuchiwania" - relacjonuje portal.

Prócz 13 zabitych, w Andrijiwce zaginęło w czasie okupacji 40 osób. Mieszkańcy przypuszczają, że ich zwęglone ciała mogą być w spalonych domach.

Frołkin przyznaje się do zbrodni

Dziennikarze zdecydowali się skontaktować z żołnierzami, których zdjęcia znaleziono w telefonie. Dwóch z nich - Frołkin i Daniłow - zgodziło się na rozmowę.

Daniłow zapewnił, że nie brał udziału w zabójstwach mieszkańców w Andrijiwce i że nie wie nic o dokonanych tam egzekucjach. Frołkin początkowo także zaprzeczał, w końcu jednak złożył oświadczenie, w którym przyznał, że brał udział w grabieżach i zabójstwach.

Rosjanin zaapelował o pociągnięcie do odpowiedzialności swych dowódców, którzy - jak zapewnił - wydali rozkaz egzekucji mieszkańców. Sami również mieli grabić cywilne mienie.

Frołkin: dowództwo ma w d... żołnierzy

Nie są to jednak jedyne zarzuty, jakie postawił swoim przełożonym Frołkin. Stwierdził on, że "dowództwo ma w d... żołnierzy, całą piechotę, która walczy na pierwszej linii". Mieli oni wysyłać ich do walki bez żadnego rozpoznania i nie przejmować się tym, że "giną wystawiani na ostrzał Ukraińców".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poruszające nagranie. 11 niezidentyfikowanych ciał pochowanych w Buczy

Frołkin jest żołnierzem 64. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych. Tej samej, która dopuściła się zbrodni m.in. w Buczy. Zdaniem Frołkina dowódcy chcą, by teraz wszyscy świadkowie i sprawcy tych zbrodni zginęli. Mają teraz zostać ponownie wysłani na front - do Chersonia.

- Wiem, że za wszystkie te informacje mogę zostać uwięziony - stwierdził. - Ale chcę to wszystko wyznać i wyjaśnić, co się dzieje w naszym kraju. Myślę, że byłoby lepiej, gdyby ta wojna w ogóle nie istniała - dodał.

Źródło: PAP, istories.media

Wybrane dla Ciebie
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Polacy o Nawrockiej. Ocenili, jak sobie radzi w roli pierwszej damy
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Ciało młodej kobiety w windzie. Prokuratura postawiła zarzuty
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Noblistka wychwala Trumpa. "Wenezuelczycy są mu wdzięczni"
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
Hamas przekazał trumnę z ciałem kolejnego zakładnika. Co z resztą?
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu
33-latek z Luizjany aresztowany. Miał brać udział w ataku Hamasu
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"
Axios o spotkaniu Trump-Zełenski. "Nikt nie krzyczał, ale było ciężko"
Prognoza IMGW na zimę. Czeka nas "zima stulecia"?
Prognoza IMGW na zimę. Czeka nas "zima stulecia"?
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Alkohol na stacjach benzynowych? "Kupuje go tam 70 proc. uzależnionych"
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami