Rzeka porwała samochód firmy kurierskiej

Podczas przeprawy przez Wisłokę nurt rzeki zepchnął pojazd firmy kurierskiej z betonowych płyt wprost do wody. W położonej w Beskidzie Niskim wsi Myscowa to już kolejne tego typu niebezpieczne zdarzenie. Mieszkańcy proszą o budowę mostu.

Nurt rzeki porwał samochód. Fot. OSP w Myscowej
Nurt rzeki porwał samochód. Fot. OSP w Myscowej
Źródło zdjęć: © Facebook
Paulina Ciesielska

Sytuacja miała miejsce w Wielki Piątek (29 marca) we wsi Myscowa w województwie podkarpackim. Kilka minut po godzinie 12 miejscowi strażacy odebrali zgłoszenie o samochodzie dostawczym, który utknął w rzece. Kierowca był uwięziony w środku pojazdu.

Strażacy ewakuowali poszkodowanego z pojazdu, a następnie przystąpili do wyciągania z rzeki samochodu znanej firmy kurierskiej. W działaniach brała udział specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Jasła.

Rzeka porywa samochody

To już nie pierwszy raz, gdy strażacy wyciągają samochody z rzeki na terenie Myscowej. Żeby skrócić sobie drogę między wsią a sąsiednimi Kątami, kierowcy od lat wybierają przejazd przez Wisłokę. Korzystają z położonych na dnie rzeki betonowych płyt. Efekt jest taki, że gdy woda w rzece przybiera, auta są porywane przez nurt.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lokalni mieszkańcy od lat proszą o zbudowanie mostu na rzece, ułatwiającego komunikację Myscowej z Kątami. Zamiast tego od grudnia ub.r., jak podaje portal Krosno Nasze Miasto, zmotoryzowani mogą korzystać z oddanej do użytku drogi dojazdowej do gruntów rolnych w obrębie sąsiedniej wsi. Mimo to, wielu kierowców dalej wybiera krótszą drogę przez Wisłokę, co przy wezbranej wodzie obarczone jest sporym ryzykiem.

Czytaj także:

Źródło: OSP w Myscowej, Krosno Nasze Miasto

Źródło artykułu:WP Wiadomości
akcja straży pożarnejwisłokarzeka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (65)