Rzecznik rządu: w czwartek informacja rządu ws. uchodźców na posiedzeniu komisji
Informacja rządu na temat uchodźców zostanie przedstawiona w czwartek na posiedzeniu połączonych sejmowych komisji - ds. UE oraz spraw wewnętrznych - poinformował rzecznik rządu Cezary Tomczyk. Na środę na godz.16 premier Ewa Kopacz zaprosiła na spotkanie liderów partyjnych.
09.09.2015 | aktual.: 09.09.2015 15:15
Tomczyk pytany był na briefingu w Sejmie o doniesienia, że liderzy partii opozycyjnych nie zamierzają uczestniczyć w organizowanym przez premier spotkaniu na temat uchodźców i domagają się, by szefowa rządu przedstawiła informację na ten temat w Sejmie.
Szef SLD Leszek Miller zapowiedział, że nie weźmie udziału w organizowanym przez premier spotkaniu na temat uchodźców. Rzeczniczka PiS Elżbieta Witek także nie potwierdziła obecności przedstawiciela partii na spotkaniu. - Nic mi na ten temat nie wiadomo. Wszyscy ważniejsi politycy są na forum w Krynicy - powiedziała. Z kolei rzecznik klubu Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki poinformował, że przedstawicieli klubu ZP raczej nie będzie na spotkaniu w kancelarii premiera.
Tomczyk: nie chcemy hucpy politycznej
Tomczyk powiedział, że informacja rządu zostanie przedstawiona w czwartek na posiedzeniu połączonych komisji ds. UE i spraw wewnętrznych. "Dlatego tak ważne jest (środowe) spotkanie z liderami partyjnymi. Nie chcemy, by to była hucpa polityczna, chcemy, by to była dobra, merytoryczna rozmowa bez kamer, po to, żeby przedstawić relację z tych bardzo ważnych rozmów z liderami politycznymi w całej Europie - mówił rzecznik rządu.
Jak dodał, "pewnie w przyszłości będzie musiała odbyć się debata również w Sejmie, wtedy, kiedy będziemy bezpośrednio przed albo bezpośrednio po Radzie Europejskiej".
Tomczyk zaznaczył, że nie chce wierzyć w zapowiedzi polityków PiS i SLD, że nie zamierzają pojawić się na spotkaniu u premier, bo nie wierzy, że tak ważna sprawa może być rozgrywana przez pryzmat bieżącej polityki. - Nie może być tak, że rozgrywka polityczna przytłacza interes i polską rację stanu - podkreślił.
Rzecznik rządu dodał, że wyzwanie stojące przed Europą związane z kryzysem imigracyjnym jest bardzo poważne i dlatego "nikt w Polsce ani nikt w Europie nie może umywać rąk od tej sytuacji".
- Historia dzieje się na naszych oczach. Jeżeli obrazy, które oglądamy z południa Europy, jeżeli śmierć ludzi może być kartą przetargową w polskiej polityce, to ja nie chcę takiej polskiej polityki - powiedział rzecznik rządu.
"Potrzeba jedności a nie partyjniactwa"
Podkreślił, że w tej chwili potrzeba "jedności, a nie partyjniactwa". - Jeżeli w tej chwili Leszek Miller i Jarosław Kaczyński mówią, że nie biorą w tym udziału, to pytam: w imię czyich interesów. Dzisiaj sprawa uchodźców jest sprawą Polski, sprawą Europy - powiedział.
Tomczyk oświadczył, że to liderzy partii politycznych mają mandat społeczny do tego, by rozmawiać o tej kwestii nie w świetle kamer, ale z ekspertami, z szefami MSW i MSZ. Pytany o stwierdzenia opozycji, iż organizowanie przez premier spotkania ws. uchodźców to zrzucanie odpowiedzialności za trudne decyzje na inne partie, Tomczyk zaznaczył, że "odpowiedzialność leży po stronie państwa polskiego".
- Decyzję będzie podejmował rząd i to premier Ewa Kopacz jako lider będzie negocjowała warunki z UE na Radzie Europejskiej, kiedy do niej dojdzie. Natomiast informacja dla liderów partyjnych jest czymś absolutnie naturalnym, informacja dla Sejmu jest również czymś absolutnie naturalnym - podkreślił Tomczyk.
Według niego rząd zapewne przedstawi informację nt. uchodźców na posiedzeniu Sejmu bezpośrednio przed lub bezpośrednio po Radzie Europejskiej poświęconej tej kwestii. Jak dodał, konsultacje z liderami partyjnymi są konieczne, by premier Kopacz jechała na Radę Europejską z silnym mandatem do negocjacji, nie tylko jako przedstawicielka koalicji rządowej, ale całej polskiej sceny politycznej.
Kopacz rozmawiała o imigrantach z Kościołem
Tomczyk poinformował także, że premier rozmawiała na temat kryzysu imigracyjnego z przedstawicielami Kościoła katolickiego: z prymasem Polski abp Wojciechem Polakiem oraz przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisławem Gądeckim
Centrum informacyjne Rządu podało, że z abp. Stanisławem Gądeckim premier rozmawiała w środę na temat uchodźców i sytuacji, która ma obecnie miejsce na południu Europy oraz na Węgrzech i w Niemczech. Rozmowa premier z prymasem Polski odbyła się we wtorek. CIR poinformowało, że konsultacje w sprawie kryzysu imigracyjnego w UE będą kontynuowane.
Tomczyk powiedział, że rozmowa szefowej rządu z przedstawicielami Kościoła katolickiego była bardzo dobra. Dodał, że w sprawie uchodźców rząd prowadzi w tej chwili konsultacje także z organizacjami pozarządowymi.
Pytany, czy słowa szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckera, że 20 milionów Polaków żyje poza granicami Polski, to nawoływanie do większej solidarności w sprawie uchodźców, zaznaczył, że Polska jest solidarna, ale odpowiedzialnie. - Padły konkretne propozycje ze strony KE, ale chcemy, żeby to Rada Europejska i przywódcy państw decydowali o przyszłości Europy - podkreślił rzecznik rządu.
Jak dodał, Polska jest w stanie przyjąć więcej niż zadeklarowane już 2 tys. uchodźców, ale tylko, gdy zostaną spełnione warunki: zapewnienie bezpieczeństwa granic, jasna polityka imigracyjna i polityka powrotowa czy powołanie specjalnego funduszu.
Podkreślił, że bardzo ważne jest też jasne rozgraniczenie między uchodźcami a imigrantami ekonomicznymi. - Nie ma w Polsce miejsca na imigrantów zarobkowych z Afryki - powiedział.
"Bezpieczeństwo Polaków - najważniejsze"
Jak dodał, o konkretnych liczbach uchodźców, których Polska może przyjąć, będzie można mówić dopiero po spełnieniu naszych warunków. - Powinniśmy pamiętać o solidarności, ale w pierwszej kolejności powinniśmy zabezpieczyć bezpieczeństwo polskich obywateli - dodał rzecznik rządu.
Komisja Europejska przedstawiła w środę pakiet propozycji działań, które mają pomóc złagodzić kryzys imigracyjny w UE. Obejmują one rozdzielenie między państwa Unii 160 tysięcy uchodźców według ustalonych kwot.
Do Polski miałoby trafić w sumie blisko 12 tysięcy osób, w tym 2659 w ramach programu relokacji zaproponowanego w maju (Polska zgodziła się na przyjęcie 2 tys.) oraz 9287 w ramach nowej propozycji: 1207 uchodźców przejętych od Włoch, 3901 - od Grecji oraz 4179 - od Węgier. Propozycją zajmą się ministrowie spraw wewnętrznych UE na spotkaniu 14 września w Brukseli.