Rzecznik Kremla oskarża Zachód o destabilizację sytuacji na Ukrainie
Kreml oskarża Zachód o destabilizację sytuacji na Ukrainie. Taką opinię wyraził między innymi rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow. Współpracownik Władimira Putina podkreślił przy tym, że Rosja jest krajem rzeczywiście zainteresowanym pokojowym uregulowaniem ukraińskiego kryzysu.
W opinii Pieskowa destabilizacyjny charakter mają zapowiedzi kolejnych sankcji wobec Rosji, a także ewentualne dostawy broni dla ukraińskiej armii. „Wszystkie plany związane z sankcjami, izolacją i dostawami broni, to niestety działania nastawione na destabilizację sytuacji na Ukrainie” - cytuje wypowiedź Pieskowa rozgłośnia RSN. Kremlowski rzecznik wyraził ubolewania z powodu takiego stanowiska Zachodu wobec Rosji.
Rosyjskie media przypominają, że jutro w Mińsku powinni spotkać się przywódcy: Rosji, Niemiec, Francji i Ukrainy, a także liderzy separatystów z Donbasu, aby uzgodnić warunki pokojowego uregulowania konfliktu. W tym kontekście ważna jest pozycja Rosji, bowiem to Moskwa ma największy wpływ na decyzje donieckich i ługańskich terrorystów.
- Jeśli Stany Zjednoczone zdecydują się dostarczać Ukrainie broń, Rosja najprawdopodobniej zareaguje w sposób dyplomatyczny - oświadczył we wtorek sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew.
- Jeśli dostarczają broń, dojdzie do dalszej eskalacji konfliktu, będzie on narastał - powiedział Patruszew, cytowany przez agencję prasową ITAR-TASS.
Spytany o ewentualne działania odwetowe Rosji, gdyby kwestia amerykańskich dostaw poszła do przodu, szef kremlowskiej Rady Bezpieczeństwa powiedział: "Nie, myślę, że będziemy działać dyplomatycznie".
Pytany o ewentualne dostawy broni z USA na Ukrainę, by pomóc ukraińskim siłom rządowym w walce ze wspieranymi przez Rosję separatystami na wschodzie kraju, prezydent USA Barack Obama przyznał, że ta opcja może zostać rozważona, ale dopiero jeśli zawiedzie dyplomacja.
Odbywająca jednodniowa wizytę w Waszyngtonie kanclerz Niemiec Angela Merkel powtórzyła swą negatywną opinię na temat dostaw broni dla Ukrainy, ale zapewniła, że sojusz USA-UE będzie trwał, nawet jeśli obie strony nie zawsze się zgadzają. Wcześniej w tym duchu Merkel wypowiedziała się na zakończonej w niedzielę Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.