Rzecznik HNC: syryjska opozycja gotowa do poważnych rozmów
• Delegacja syryjskiej opozycji jest gotowa do udziału w poważnych rozmowach w celu zakończenia wojny
• Jednocześnie wyraża przekonanie, że w przejściowym rządzie nie może być miejsca dla prezydenta Baszara el-Asada - oświadczył w niedzielę rzecznik HNC
14.03.2016 00:03
HNC, czyli Wysoki Komitet Negocjacyjny, grupujący główne siły opozycji syryjskiej, zapowiedział, że w Genewie chce skupić się na utworzeniu przejściowego organu rządzącego z pełną władzą wykonawczą.
- Oczekujemy rozpoczęcia negocjacji w poniedziałek na temat przejściowego organu rządzącego z pełnią władzy wykonawczej, w tym tej prezydenckiej, gdyż ani w tej ani w żadnej inne fazie nie ma miejsca dla żadnego przestępcy, który popełnił zbrodnie na narodzie syryjskim, w tym dla Asada - oświadczył rzecznik HNC Salim al-Muslat. - Mamy nadzieję na szybkie rozwiązanie. Pragniemy doprowadzić do zakończenia rozlewu krwi - podkreślił.
Tymczasem syryjski ambasador przy ONZ Baszar Dżafari, który stoi na czele delegacji rządowej na rozmowy, odrzucił w niedzielę sugestie opozycji, by na rozpoczynających się w poniedziałek rozmowach przejść szybko do kwestii okresu przejściowego.
"Nie ma czegoś takiego jak okres przejściowy" - powiedział Dżafari. "Musimy być ostrożni z takimi sformułowaniami. Taka dyskusja odbędzie się we właściwym czasie" - oświadczył i dodał, że najpierw należy się skoncentrować na "kwestiach przygotowań".
Okres przejściowy w Syrii rozpocznie się dopiero wtedy, gdy prezydent Baszar el-Asad straci władzę lub umrze - powiedział w sobotę na konferencji prasowej w Genewie Mohamad Allusz, reprezentant opozycji syryjskiej na rozmowach pokojowych. Ich wznowienie ułatwił obowiązujący od dwóch tygodni rozejm uzgodniony przez Rosję i USA.
W sobotę doszło do zestrzelenia samolotu bojowego sił rządowych w syryjskiej prowincji Hama. Syryjscy rebelianci zdementowali w niedzielę doniesienia rosyjskiego resortu obrony, że samolot został strącony rakietowym pociskiem przeciwlotniczym. Twierdzą, że samolot został zestrzelony z działa przeciwlotniczego. Szef grupy rebeliantów operującej w rejonie Hamy powiedział agencji Reuters, że rosyjski komunikat mógł być wydany w celu oskarżenia pewnych państw o zaopatrywanie opozycji syryjskiej w pociski rakietowe.
Zobacz także: Dżihadyści zostali wyparci z miasta na północ od Aleppo