Rząd uznał za stracone 33 mln euro
Rząd uznał we wtorek za stracone 33 mln euro, które Polska mogła otrzymać od UE w ramach pomocy przedakcesyjnej. Powodem są problemy z systemem IACS oraz zaniedbania ze strony samorządów.
Podczas wtorkowego posiedzenia rządu minister ds. europejskich Danuta Huebner poinformowała o realizacji pomocy przedakcesyjnej dla Polski. Pomoc ta jest nam przyznawana w ramach trzech programów: PHARE, ISPA i SAPARD.
Łącznie około 33 mln euro zostały uznane za stracone - powiedziała po posiedzeniu rządu Krystyna Gurbiel z UKIE.
Pieniądze, które - jak mówiła Gurbiel - należy uznać za praktycznie stracone - miały dotyczyć projektów dotyczących rolnictwa oraz inwestycji w ramach programu spójności społecznej i gospodarczej.
Jeśli chodzi o rolnictwo to - według niej - podstawową przyczyną utraty pieniędzy są zastrzeżenia Komisji Europejskiej do budowy systemu IACS.
Zdaniem Gurbiel, Komisja miała zastrzeżenia wobec umowy na budowę tego systemu zawartej między Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa a firmą Hewlett-Packard.
Komisja Europejska - powiedziała Gurbiel - zażądała zwrotu ok. 2,8 mln euro wydanych na projekt pilotażowy. Po drugie KE wstrzymała realizację wszystkich programów PHARE związanych z wdrażaniem w Polsce systemu IACS.
Zdaniem Krystyny Gurbiel straty dotyczą też środków przeznaczonych na inwestycje w ramach tzw. projektu spójności społecznej i gospodarczej. Jest to program rozwoju regionalnego realizowany w 5 polskich województwach w ramach programu PHARE 2000. (iza)