Rząd pomoże w walce z rakiem?
Ok. 3 mld zł chce przeznaczyć rząd w latach 2006-2015 na walkę z chorobami nowotworowymi. O przyjęciu przez rząd projekt ustawy zakładającej powstanie wieloletniego narodowego programu zwalczania tych chorób poinformował minister zdrowia Marek Balicki.
O ustawę od kilku lat zabiegała Polska Unia Onkologii, której współzałożycielem jest Marek Belka. Onkolodzy podkreślali, że skutecznie walczyć z nowotworami można jedynie przy stabilnym finansowaniu zaprojektowanych na kilka lat naprzód programów profilaktycznych, wczesnego wykrywania raka i leczenia.
Pytany o szanse uchwalenia tej ustawy jeszcze w obecnej kadencji Sejmu, Balicki odpowiedział, że "ma mocne przesłanki, by sądzić, iż są duże". To nie jest w żaden sposób ustawa polityczna - powiedział. Dodał, że wielu posłów z rozmaitych ugrupowań interesowało się tym programem.
W krajach Europy Zachodniej nie udaje się uratować co piątego chorego, w Polsce z powodu nowotworów umiera jedna trzecia chorych. Nowotwory to drugi problem zdrowotny w Polsce - mówił minister. Według epidemiologów, wkrótce rak stanie się najpoważniejszym zagrożeniem zdrowotnym. Minister podkreślił, że ustawa ma na celu poprawę wskaźników zdrowotnych i będzie skutecznym narzędziem w ich osiąganiu.
Ministerstwo Zdrowia uzyska rolę koordynatora działań przewidywanych ustawą. Szef tego resortu ma być zobowiązany do przedstawiania harmonogramu na najbliższy rok i kierunków działań na dwa kolejne lata. Sprawozdanie z realizacji będzie przedstawiane co roku Sejmowi.
Projekt przewiduje m.in. uzupełnienie lub wymianę urządzeń do radioterapii, wdrożenie badań mających na celu wczesne wykrycie niektórych rodzajów nowotworów, obejmujących całą populację grup ryzyka, stworzenie krajowego rejestru nowotworów i monitoringu wyników leczenia.
Obecnie w Polsce są dane dotyczące zapadalności na nowotwory, brakuje natomiast dokładnych danych na temat skuteczności leczenia podejmowanego przez różne ośrodki. Ta ustawa ma to zmienić - powiedział Balicki.
Z trzech mld zł przewidzianych na realizację programu, dwa mają pochodzić z budżetu państwa, zaś większość pozostałych pieniędzy - z funduszy Unii Europejskiej.