Rząd chce ograniczyć internet małoletnim. Dwa rozwiązania
Na przełomie lutego i marca rząd zajmie się ustawą ograniczającą dostęp małoletnich do szkodliwych treści w internecie - informuje RMF24.
Pierwszym z pomysłów jest weryfikacja dostępu do płatnych treści, takich jak patostreamy, poprzez płatność wyłącznie kartą debetową lub kredytową. Ma to uniemożliwić korzystanie z innych form płatności, jak przelewy czy BLIK, co ma pomóc w ograniczeniu dostępu małoletnich do takich materiałów.
Weryfikacja wieku
Dla darmowych treści dla dorosłych, weryfikacja wieku miałaby odbywać się za pomocą QR kodu lub kodu numerycznego, który potwierdzałby datę urodzenia bez ujawniania innych danych osobowych. Wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka podkreśla, że celem jest, aby treści dla dorosłych były dostępne tylko dla pełnoletnich.
Gramatyka zaznacza, że obecnie dzieci mogą łatwo uzyskać dostęp do treści dla dorosłych, co negatywnie wpływa na ich rozwój. - Dziecko, aby otrzymać dostęp do treści dla osób pełnoletnich, zaznacza 'mam 18 lat' i wchodzi dalej - mówi Gramatyka. Wiceminister dodaje, że średni wiek pierwszego kontaktu z pornografią to 11 lat, co wymaga podjęcia działań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak w Polsce mówi się o Unii Europejskiej. Ekspert użył porównania
Projekt ustawy ma trafić do Sejmu w pierwszym półroczu przyszłego roku. Wiceminister Gramatyka podkreśla, że będzie dążył do jak najszybszego wprowadzenia nowych przepisów w życie.
Zakaz mediów społecznościowych dla dzieci
Australia, jako pierwszy kraj na świecie, wprowadziła bezprecedensowy zakaz korzystania z mediów społecznościowych przez dzieci i młodzież poniżej 16. roku życia. Decyzja australijskiego parlamentu oznacza, że dzieci i młodzież nie będą mogły korzystać z platform takich jak Facebook, Instagram, TikTok, Snapchat czy X.
Społeczeństwo australijskie reaguje różnie na nowe prawo. Francesca Sambas z Sydney oceniła w rozmowie z agencją Reutera, że to "świetny pomysł", argumentując, że media społecznościowe nie są odpowiednie dla dzieci, które mogą tam natrafić na treści niewłaściwe dla ich wieku.
Z kolei 58-letni Shon Klose nie kryje swojego oburzenia: - Jestem bardzo zły, czuję, że ten rząd wyrzucił demokrację przez okno. Jak mogą tworzyć te reguły i prawa i narzucać je ludziom?
Źródło: RMF FM, WP Wiadomości