Rząd bada rewolucyjną zmianę w 500+. Pomysł podrzucił poseł Lewicy po wyroku TK

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej sprawdza możliwość wypłacania 500+ również w okresie ciąży. Resort analizuje pomysł Marka Rutki. W lutym 2021 roku poseł Lewicy zwrócił się do ZUS o wypłatę zaległego jego zdaniem świadczenia. Polityk uznał, że skoro wyrok TK traktuje płód jako "dziecko poczęte", to nie widzi powodu żeby nie otrzymywać za nie pieniędzy.

Rząd bada rewolucyjną zmianę w 500+. Pomysł podrzucił poseł Lewicy po wyroku TK
Rząd bada rewolucyjną zmianę w 500+. Pomysł podrzucił poseł Lewicy po wyroku TK
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
Maciej Zubel

Parlamentarzysta złożył wniosek w gdyńskim oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. "Na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w sprawie sygn. akt K1/20, w imieniu małoletniej córki Ingi Rutki, wnoszę o dopłatę do świadczenia 500 +, w wysokości odpowiadającej dziewięciu miesiącom, tj. od września 2019 do maja 2020, czyli daty narodzin córki" - napisał Marek Rutka.

Wówczas ZUS wniosek posła odrzucił. Jednak to nie zakończyło sprawy. MRPiPS zleciło ASM Centrum Badań i Analiz Rynku sprawdzenie, jakie warunki musiałyby zostać spełnione, aby Polacy chętniej decydowali się na powiększenie rodziny. Analizowana była m.in. propozycja zmian w 500+ zaproponowana przez Marka Rutke.

Sam poseł jest tym oburzony. Przyznaje, że jego pismo do ZUS-u było swego rodzaju prowokacją. - Jak widać PiS poważnie podszedł do mojego wniosku i wydał sporo pieniędzy podatników na badania - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jak dodał, jest zbulwersowany tym, że rząd sprawdza nawet tak "absurdalne pomysły".

Zobacz też: ile kosztują wakacje w Chorwacji? "Można się zamknąć w 7 tys. zł"

Wskazuje, że chciał jedynie pokazać "absurdalność i hipokryzję" podejścia władz do kwestii związanych z poczęciem. - Państwo, jak mu wygodnie, w różnych ustawach, różnie decyduje, kiedy "dziecko zaczyna być dzieckiem". Raz od poczęcia, raz od urodzenia - tłumaczy poseł.

Mieszane uczucia mają też respondenci, którzy wzięli udział w badaniu. "Część badanych uznała ten pomysł za dobre rozwiązanie, szczególnie biorąc pod uwagę wysokie koszty badań prenatalnych, wizyt lekarskich, a także wszystkie inne wydatki związane z przygotowaniem się na narodziny dziecka. Inni respondenci negatywnie ocenili zaproponowane zmiany. Wątpliwości budziło przede wszystkim niedoprecyzowanie kwestii związanej z poronieniem i związanym z tym zwrotem świadczenia" - napisano w raporcie z badania.

Zmiany w 500+. Co analizuje resort rodziny?

Oprócz rozszerzenia 500+ na okres ciąży, MRPiPS zleciło też zbadanie wpływu na dzietność kilku innych pomysłów. Wśród nich jest podwyższenie świadczenia do 600 zł miesięcznie na drugie dziecko, do 800 zł na trzecie, a na czwarte i kolejne - do 900 zł. Środki na pierwsze dziecko otrzymywałyby jedynie rodziny z niskim dochodem na osobę.

Przeczytaj też:

Źródło: "Rzeczpospolita"/natemat.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
500 plusdziecidzietność
Wybrane dla Ciebie
Węgierska pokusa PiS [OPINIA]
Tomasz P. Terlikowski
Komentarze (450)