Ryszardowi Petru się upiekło. Sąd uznał, że jest niewinny
Założyciel Nowoczesnej, szef koła poselskiego Teraz! Ryszard Petru sprowokował Macieja Wąsika. W 2017 roku nazwał zastępcę koordynatora służb specjalnych "przestępcą", a ten złożył w sprawie prywatny akt oskarżenia. Warszawski sąd uniewinnił jednak polityka.
Ryszard Petru uniewinniony - tak zdecydował w czwartek warszawski sąd. Mógł odpowiedzieć, ale nie odpowie za nazwanie koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego i jego zastępcy Macieja Wąsika "przestępstwami". Te słowa wypowiedział 16 lipca 2017 r. przed budynkiem Sejmu.
O sprawie informuje Interia. Przypomina, to Wąsik pod koniec sierpnia 2017 r. skierował przeciwko Petru prywatny akt oskarżenia. Zarzucał mu pomówienie.
Sąd tłumacząc swoją decyzję, przypomniał o innej sprawie. W marcu 2015 r. Kamiński i Wąsik zostali skazani na trzy lata więzienia. Chodziło o przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas tzw. afery gruntowej w 2007 r. W listopadzie 2015 r. prezydent Andrzej Duda ich jednak ułaskawił i tym samym postępowanie sądowe zostało umorzone.
Uzasadnienie
"Wypowiedź oskarżonego nawiązywała do powszechnie znanego faktu. Procesu, który także toczył się przed tym sądem i w którym Wąsik został nieprawomocnie skazany. Prezydent zdecydował się na skorzystanie z prawa łaski i ta wypowiedź nastąpiła w konkretnej sytuacji" - mówił w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Jakub Kamiński.
Dodał, że wypowiedź Petru "w żaden sposób nie mogła narazić oskarżyciela prywatnego na utratę zaufania, bo fakty wyroku skazującego wobec Wąsika i skorzystania z prawa łaski przez prezydenta były powszechnie znane".
Petru pochwalił się rozstrzygnięciem sprawy na jego korzyść w mediach społecznościowych. "M. Wąsik - zastępca koordynatora służb specjalnych skierował przeciwko mnie prywatny akt oskarżenia za nazwanie go przestępcą w trakcie publicznego wystąpienia 16 lipca 2017 r. Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie mnie uniewinnił" - napisał.
Wąsik zareagował na Twitterze. Wytknął politykowi błąd.
"Szanowny panie Ryszardzie Petru. Sąd Okręgowy dopiero przed nami, bo oczywiście złożę apelację. To rozstrzygnięcie, z którym się głęboko nie zgadzam, wydał oczywiście Sąd Rejonowy. Nawet nie wie pan, gdzie był..." - podkreślił.
Źródło: Interia
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl