Rynek był dla niego za mały. Za brawurową jazdę kierowca bmw stracił prawo jazdy
Coraz częściej występuje oblodzenie dróg, a młodzi kierowcy wykorzystują takie okazje do popisywania się. Jeden z mieszkańców Wolsztyna w Wielkopolsce przekonał się o tym na własnej skórze. Policja udostępniła nagrania z kamer monitoringu, na których widać, jak białe bmw wjeżdża na rynek miasta, ślizgając się przy tym na zakręcie, a następnie uderza w tył innego auta stojącego na parkingu. Co ciekawe, sprawca kolizji po chwili wrzuca wsteczny bieg i ucieka z miejsca zdarzenia. Policja została poinformowana o wszystkim przez właściciela uszkodzonego auta. Funkcjonariusze, dzięki kamerom szybko ustalili, kto stoi za tą brawurową jazdą i był to 18-latek dobrze znany wolsztyńskiej policji. "Osiemnastoletni wolsztynianin został ukarany wysokim mandatem i stracił prawo jazdy, po tym jak kilka dni temu na Rynku w Wolsztynie spowodował kolizję. Było to jego trzecie wykroczenie na przestrzeni niespełna tygodnia, którym przekroczył liczbę punktów karnych. Brak poszanowania przepisów, brawura i nonszalancja spowodowały, że uprawnieniami do kierowania cieszył się nieco ponad miesiąc. Musi też liczyć się z konsekwencjami finansowymi wynikającymi z uszkodzenia samochodu, w który uderzył" - przekazała policja w oświadczeniu. 18-latek przyznał się do spowodowania kolizji, za co ukarany został mandatem w wysokości 1500 złotych i 10 punktami karnymi. Z racji, że wcześniej miał już on 20 pkt karnych, dodatkowe wykroczenie sprawiło, że stracił prawo jazdy. Gdyby tego było mało, po kolizji uciekł z miejsca zdarzenia, dlatego teraz musi liczyć się z tym, że wypłacone przez ubezpieczyciela roszczenie dla właściciela uszkodzonego pojazdu, na zasadzie regresu ubezpieczeniowego będzie musiał pokryć z własnej kieszeni.