Bohater dyplomatycznych skandali
Jako poseł nie zaniechał prowadzenia akcji detektywistycznych. Paszport dyplomatyczny, który uzyskał ułatwił mu pracę poza granicami Polski. Wywołał wówczas kilka dyplomatycznych skandali. We wrześniu 2002 r. pojechał do czeskiego Cieszyna, włamał się do hotelowego pokoju i porwał mężczyznę podejrzanego o zabójstwo notariuszki z Oświęcimia. Przez granicę przewiózł go nielegalnie, używając paszportu dyplomatycznego i oddał polskiej policji. Protestował czeski MSZ, Rutkowskiego ukarała komisja etyki poselskiej.
Z kolei w lipcu 2004 r. wpadł do jednego z mieszkań w Sztokholmie, gdzie skuł kilku mężczyzn, którzy - według niego - szantażowali polskiego biznesmena. Szwedzka policja zatrzymała Rutkowskiego i jego ludzi, poseł-detektyw znów wykpił się dyplomatycznym paszportem. Skandynawowie byli zbulwersowani, o bezprecedensowym wyczynie posła pisały największe światowe agencje. Znów skarciła go komisja etyki poselskiej.