Ruszył proces Wałęsa kontra Wojciechowski. Ugody nie będzie
Były europoseł PiS Janusz Wojciechowski zaproponował ugodę w procesie wytoczonym eurodeputowanemu PO Jarosławowi Wałęsie, który zarzucił mu "nieprawidłowości w rozliczeniach finansowych". Wałęsa ugodę odrzucił i - powołując się na immunitet - wniósł o oddalenie pozwu.
26.06.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przed gdańskim sądem rozpoczął się w poniedziałek proces, w którym Wojciechowski żądał od Wałęsy przeprosin w mediach, zobowiązania do "zaniechania naruszania jego dóbr osobistych, przez rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości o rzekomej nieuczciwości w rozliczeniach finansowych" oraz wpłaty 30 tys. zł na rzecz Fundacji Ochrony Zwierząt w Warszawie.
Sprawa jest związana z wywiadem Wałęsy z kwietnia ubiegłego roku, w którym ten zarzucił Wojciechowskiemu "nieprawidłowości w rozliczeniach" związanych ze sprawowaniem mandatu w Parlamencie Europejskim.
- Oskarżenia pana Jarosława Wałęsy były dla mnie wielką przykrością, były bezpodstawne, nie miały pokrycia w jakichkolwiek faktach. Nie dysponuje żadnymi faktami, które by potwierdzały, że na przykład zajmował się mną Urząd Antykorupcyjny UE - OLAF, Unijny Urząd do spraw Zwalczanie Nadużyć Finansowych - mówił w sądzie Wojciechowski, obecnie członek Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.
- Proponuję taką ugodę, że pan Jarosław Wałęsa wycofuje bezpodstawny zarzut nieuczciwości z mojej strony, ja wycofuję powództwo i zobowiązujemy się wzajemnie do niekomentowania tej sprawy w mediach z wyjątkiem informacji o treści ugody - powiedział Wojciechowski.
Wałęsa odrzuca propozycję ugody
Po krótkiej naradzie Wałęsy z jego pełnomocnikiem Arkadiuszem Rozpędowskim pełnomocnik poinformował sąd, że jego klient odrzuca ugodę i wnosi o odrzucenie pozwu z uwagi na przysługujący mu immunitet europosła i "niedopuszczalność drogi sądowej". - Wypowiedź, jakiej udzielił pan Jarosław Wałęsa w wywiadzie, związana była ze sprawowaniem mandatu - argumentował Rozpędowski. Dodawał, że wywiad był formą "działalności wynikającej z praw i obowiązków posła".
W trakcie rozprawy pełnomocnik Wałęsy poinformował, że ten "chciałby sprostować swoją wypowiedź dotyczącą OLAF-u". Wyjaśnił, że było to przejęzyczenie w udzielanym na żywo wywiadzie. - Natomiast co do kwestii nieprawidłowości, pan poseł podtrzymuje swoje stanowisko - dodał Rozpędowski.
- Pan Wojciechowski wielokrotnie był kontrolowany przez służby finansowe Parlamentu Europejskiego. To jest udokumentowane korespondencją, więc moje zarzuty nie są gołosłowne ani bezpodstawne - powiedział dziennikarzom po zakończeniu rozprawy Wałęsa.
Sąd zapowiedział podjęcie decyzji w tej sprawie na niejawnym posiedzeniu, którego data zostanie dopiero wyznaczona.
Źródła: Radio Gdańsk, PAP