ŚwiatRumunia murem za Kijowem. Trudno o większe wsparcie dla Ukrainy

Rumunia murem za Kijowem. Trudno o większe wsparcie dla Ukrainy

Bukareszt, który od kilku lat udziela Ukrainie wsparcia w zakresie cyberbezpieczeństwa, zintensyfikował rozmowy z Kijowem w sprawie zacieśnienia współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa na Morzu Czarnym. Teraz, w obliczu groźby rosyjskiej inwazji, Rumuni obiecują również "bezwarunkowe wsparcie polityczne".

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Źródło zdjęć: © Getty Images | Anna Moneymaker

- Musimy być przygotowani na każdy możliwy scenariusz. Kryzys nie dotyczy tylko Ukrainy, bezpieczeństwa na Morzu Czarnym czy bezpieczeństwa europejskiego, ale bezpieczeństwa obszaru euroatlantyckiego - powiedział prezydent Rumunii Klaus Iohannis. Jak informuje "Independent", w czwartek doszło do ustaleń pomiędzy Rumunią a Francją, w wyniku których międzynarodowy zespół ekspertów podejmie decyzje dotyczące strategii działania po ewentualnej agresji rosyjskiej na Ukrainę.

"Być może żaden inny kraj wschodnioeuropejski nie przyjął swojej roli jako możliwego środka odstraszającego przed możliwą rosyjską inwazją na Ukrainę tak entuzjastycznie jak Rumunia, która przystąpiła do NATO w 2004 roku" - przekonuje "Independent".

Rumunia murem za Kijowem. Pomogą w kłopotach z Rosją

- Rumunia jest militarnym filarem NATO dla południowo-wschodniej Europy - powiedział Radu Magdin, były doradca ds. polityki zagranicznej rządu rumuńskiego.

Rumuni obawiają się, że jakikolwiek wtargnięcie na Ukrainę może wywołać niestabilność w Mołdawii, w większości rumuńskojęzycznym kraju liczącym 2,6 miliona osób, o który od wieków ścierali się z Rosją.

- Jesteśmy ostrożni, jeśli chodzi o niespodzianki, jakie Rosja może sprawić nam w Mołdawii - powiedział Magdin. Większa obecność sił bezpieczeństwa NATO tutaj oznacza większe bezpieczeństwo dla Rumunii - dodał.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (369)