Liczy się spokojne, komfortowe życie
"Mężczyzna na Rublowce uważa się za godnego niebywałych przeżyć seksualnych i - zdolnego do nich. Tymczasem kobieta nastawiona jest na coś kompletnie innego. Wiążąc swoje życie (a niechby i na jedną noc) z bogaczem, a tym bardziej urzędnikiem, kobieta robi cyniczne ustępstwo. Rezygnuje ze swoich dziewczęcych marzeń o księciu na białym koniu, a nawet zwykłego fizycznego pociągu do trenera w klubie fitness. Nastawia się na spokojne, ale za to nadzwyczaj komfortowe życie w rublowskim domu z mężem, który nie będzie jej kochał, byleby tylko zachowywał się przyzwoicie, nie był nosicielem chorób wenerycznych i płacił w przypadku rozstania (niemałe) alimenty. Nastawia się na to, i dlatego im spokojniejszy będzie seks, tym lepiej.
Ale jej kochanek to Batman. Zgniata kochankę w objęciach, ryczy z rozkoszy, wydziera się jak głupi i chce wypróbować wszystkie znane pozycje "Kamasutry" plus wszystko, co kiedykolwiek zobaczył w filmach pornograficznych.
Żałosny szczegół polega na tym, że aktorzy porno uprawiają seks nie tak, jak to jest wygodne dla ludzi, tylko tak, jak jest to wygodne dla operatora. Pracują pod kamerę. Więc nasz Batman również uprawia seks tak, jakby filmowała go kamera. Nawiasem mówiąc, w wielu przypadkach kamera go rzeczywiście nagrywa, a nagranie miłosnych osiągnięć Batmana zostaje włożone na półkę w jakimś archiwum państwowych albo prywatnych służb specjalnych, żeby - gdy przyjdzie czas - nagranie to korzystnie sprzedać" - opowiada autor książki o Rublowce.