RPO broni oświadczenia ws. Jakuba A. "Nie chronimy mordercy, chodzi o standardy"

Rzecznik Praw Obywatelskich nie wycofuje się ze swojego oświadczenia ws. podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny. Po zarzuceniu niewłaściwego działania służbom na Adama Bodnara spadła lawina krytyki.

Rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar i jego zastępczyni dr Hanna Machińska
Źródło zdjęć: © East News | Paweł Wiśniewski
Arkadiusz Jastrzębski

"Użyte przez policję środki wydają się w tym przypadku nieproporcjonalne i mają charakter pokazowy, stanowiący przykład manifestacji siły państwa wobec jednostki" - napisano w oświadczeniu Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, czyli organu, którego obowiązki pełni Rzecznik Praw Obywatelskich. Po tym stanowisku na Adama Bodnara spadła fala krytyki ze strony części polityków, publicystów, a nawet policji.

Były wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki uznał, że rzecznik powinien przeprosić policję i natychmiast podać się do dymsji. - Powinien złożyć kondolencje rodzinie, a policjantom i prokuraturze podziękować za skuteczne i szybkie działania - mówił z kolei w TVP Info Mariusz Ciarka, rzecznik KGP. Padły też zarzuty, że "Bodnar broni mordercy".

Jednak RPO i jego eksperci nie zamierzają zmieniać zdania. - Wszystko co ważne w tej sprawie napisaliśmy w oświadczeniu - powiedział nam Adam Bodnar, kiedy w piątek zapytaliśmy go o krytykę oświadczenia, i skierował do swojej zastępczyni.

"Skandaliczne sformułowanie"

- Nie wycofujemy się z oświadczenia. Było ono konieczne i tak powinniśmy się zachować. Nie bierzemy mordercy pod opiekę - to skandaliczne sformułowanie i nie jest zgodne z prawdą - mówi Wirtualnej Polsce dr Hanna Machińska z Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, zastępczyni RPO.

Zobacz także: Skandaliczne słowa polskiego siatkarza. Czarnecki by takich nie użył

- Jesteśmy zdumieni, jak można manipulować jego treścią. Przecież to stanowisko mówi tylko o faktach. Wskazuje, że policja i prokuratura prowadzą swoje działania, ale jednocześnie służby muszą przestrzegać standardów - dodaje dr Machińska.

"Niezgodne ze standardami"

Zaznacza, że osoby podejrzanej nawet o najgorsze zbrodnie nie można poniżać i pozbawiać godności. Powtarza też, że w tym przypadku nie były potrzebne kajdanki zespolone ani chwyt obezwładniający.

- Kajdanki krępujące ręce i nogi jednocześnie nie były konieczne, ale w tym przypadku całość działań nie wydaje się zgoda ze standardami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Było to upokarzające i niegodne. Dawno nie widziałem tak brutalnego zachowania przy tak dużych siłach policyjnych - ocenia zastępczyni RPO.

Kajdanki zespolone tylko podczas zagrożenia

W przypadku Jakuba A. policja zastosowała tzw. kajdanki zespolone. To klamry metalowe na ręce i nogi, połączone dodatkowo między sobą łańcuchami. Mają krępować ruchy i nie pozwolić zatrzymanemu zaatakować mundurowych.

- Kajdanki zespolone policja stosuje w wielu wypadkach. Wielokrotnie występowaliśmy, aby stosować je tylko w konieczności, kiedy faktycznie istnieje zagrożenie dla policjantów. W tym przypadku nie było takiego uzasadnienia - stwierdza dr Hanna Machińska.

Przestrzega też, że błędy podczas postępowania wynikające z zachowania śledczych mogą mieć bardzo dalekie skutki.

- Nie chcę mówić, że będzie jak w przypadku Tomasza Komendy czy innych skazanych na podstawie wymuszonych zeznań, ale trzeba respektować prawo podczas śledztwa i procesu - mówi WP dr Machińska.

"Współczucie dla rodziny"

Odpowiada również na zarzut, że RPO nie dostrzega tragedii rodziny 10-latki.

- Wyrażamy głębokie współczucie dla bliskich i jesteśmy niezwykle poruszeni śmiercią dziewczynki. Też uważamy tę zbrodnie za niesłychaną. Ale rozdzielamy dwa problemy: zbrodnię i konieczność przestrzegania prawa w stosunku do podejrzanego - zaznacza prawniczka.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 31.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 31.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Ukraina. Eksplozje przy granicy z Białorusią. Nie żyje pięć osób
Ukraina. Eksplozje przy granicy z Białorusią. Nie żyje pięć osób
Mówił o zamachu stanu. W poniedziałek dalsze przesłuchania Hołowni
Mówił o zamachu stanu. W poniedziałek dalsze przesłuchania Hołowni
Maduro szuka wsparcia militarnego. Prosi Rosję, Chiny i Iran
Maduro szuka wsparcia militarnego. Prosi Rosję, Chiny i Iran
Trump odrzuca prośbę Orbana. "Ale jest moim przyjacielem"
Trump odrzuca prośbę Orbana. "Ale jest moim przyjacielem"
Tajny raport USA: Izrael mógł setki razy złamać prawa człowieka
Tajny raport USA: Izrael mógł setki razy złamać prawa człowieka
RPO o projekcie ustawy "praworządnościowej". Wskazuje niespójność
RPO o projekcie ustawy "praworządnościowej". Wskazuje niespójność
Zmarła Elżbieta Penderecka, żona słynnego kompozytora
Zmarła Elżbieta Penderecka, żona słynnego kompozytora
Trump o testach nuklearnych. "Wkrótce się przekonacie"
Trump o testach nuklearnych. "Wkrótce się przekonacie"
Niewybuch przy cmentarzu we Wrocławiu. Wezwano saperów
Niewybuch przy cmentarzu we Wrocławiu. Wezwano saperów
Przebudowa Białego Domu. Amerykanom nie podobają się plany Trumpa
Przebudowa Białego Domu. Amerykanom nie podobają się plany Trumpa
Decyzja w rękach Trumpa. Media: Pentagon zgodził się na Tomahawki dla Ukrainy
Decyzja w rękach Trumpa. Media: Pentagon zgodził się na Tomahawki dla Ukrainy