RPA: Byłą pierwszą damę zabił strażnik
Strażnik, pilnujący luksusowego osiedla, w którym
mieszkała Marike de Klerk przyznał się do zamordowania byłej
pierwszej damy Afryki Południowej - poinformowały w piątek władze.
21-letni strażnik, którego nazwiska nie ujawniono do czasu formalnego postawienia go w stan oskarżenia, złożył zeznania w czwartek wieczorem.
Pani de Klerk została raniona nożem, a następnie uduszona w jej luksusowym apartamencie przy plaży na przedmieściach Kapsztadu. Była żona byłego prezydenta RPA Frederika Willema de Klerka, miała 64 lata. Znaleziono ją we wtorek, około 30 godzin po zabójstwie; policję zaalarmowała fryzjerka, do której pani de Klerk nie przyszła o umówionej porze.
Frederik Willem de Klerk był prezydentem i szefem rządu RPA w latach 1989-1994. W 1990 roku zapoczątkował ustawową likwidację apartheidu; w 1993 roku otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla wspólnie z Nelsonem Mandelą. Państwo de Klerk rozwiedli się w 1998 roku, po 39 latach małżeństwa. W sześć dni po rozwodzie F.W. De Klerk ożenił się z Elitą Giorgiades, byłą żoną greckiego armatora. Marike de Klerk osierociła troje dzieci.
Policja nie wypowiada się jeszcze na temat motywów zabójstwa Marike de Klerk. Gazeta Cape Argus twierdzi, że z mieszkania byłej pierwszej damy najprawdopodobniej zginęła biżuteria.(mp)