Rozszerzenie - tak, Polska w UE - tak, ale...
Komisja Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego przytłaczającą większością głosów przyjęła w środę projekt rezolucji zatwierdzającej poszerzenie Unii Europejskiej o 10 państw, w tym o Polskę. Polska otrzymała jednak nieco mniej przychylnych głosów niż pozostałe kraje podczas głosowania indywidualnych rekomendacji dotyczącymi każdego z 10 kandydatów.
Uzasadniając sprzeciw wobec przyjęcia Polski kilkoro deputowanych, w tym dwóch greckich komunistów, przypuściło ostry atak na polski rząd i prezydenta za poparcie amerykańskich planów interwencji wojskowej w Iraku. Kilkoro deputowanych z brytyjskim konserwatystą Charlesem Tannockiem na czele wystąpiło w obronie polskiego rządu, a kilkoro innych podkreśliło, że głosowało za przyjęciem do Unii narodu polskiego, a nie polskiego rządu.
Za ogólną rezolucją w sprawie poszerzenia głosowało 55 członków komisji unijnego parlamentu, przeciwko było dwóch eurodeputowanych, a jeden wstrzymał się od głosu. Za rekomendacją dotyczącą Polski opowiedziało się 53 członków komisji, przeciwko było czterech, a trzech wstrzymało się od głosu.
Najwięcej głosów padło na Maltę i Węgry - po 58, przy czym wobec Malty nie było sprzeciwu (dwa wstrzymujące się), a wobec Węgier jeden głos (nie było wstrzymujących się). Czechy uzyskały 54 głosy za przy dwóch przeciwnych i jednym wstrzymującym się.
Parlament Europejski ma głosować w sprawie poszerzenia na sesji plenarnej 9 kwietnia w Strasburgu. Bez pozytywnej opinii unijnego parlamentu nie byłoby możliwe podpisanie Traktatu Akcesyjnego przez państwa członkowskie Unii planowane na 16 kwietnia w Atenach.(ck)