Rozsypywanie prochów zmarłych będzie legalne? GIS chce pójść na rękę Polakom
Możliwe, że już niedługo obok tradycyjnego pochówku, Polacy będą mogli rozsypywać prochy zmarłych. Chce tego Główny Inspektorat Sanitarny. Trzeba tylko przekonać Ministerstwo Zdrowia. Co ciekawe, takie formy są w naszym kraju praktykowane, ale również niezgodne z prawem.
Prawo dotyczące chowania zmarłych ma już kilkadziesiąt lat i nieco się zestarzało. Ustawa o cmentarzach powstała w 1959 roku. Ale sporo przepisów zostało przejętych z prawa, które powstało jeszcze w 1932 roku.
Dlatego GIS chce zmian i przyznaje, że obecne rozwiązania stwarzają mnóstwo problemów. Bo "nastąpiły intensywne zmiany społeczne, obyczajowe i techniczne".
Rozsypywanie prochów zmarłych byłoby możliwe na łąkach pamięci lub na wydzielonych terenach nad morzem. Teraz Polacy też tak robią, ale okazuje się, że nielegalnie. Bo zabrania tego ustawa z 2006 roku.
"Nie są rewolucyjne, a wręcz konserwatywne"
"Dlatego chcielibyśmy te rozwiązania wprowadzić do przepisów. Nie są rewolucyjne, a wręcz konserwatywne - powiedział "Gazecie Wyborczej" Jan Bondar, rzecznik GIS.
Niestety, w tej chwili przeciwne takim rozwiązaniom jest Ministerstwo Zdrowia. Na stronie internetowej resortu pojawił się jedynie lakoniczny wpis, że "projekt będzie musiał przejść przez etap opiniowania przez poszczególne resorty oraz przez konsultacje społeczne".
"Szkoda, bo na zmianę przepisów czeka wiele osób. Dajmy im możliwość wyboru, w jaki sposób chcą chować swoich bliskich" - przekonuje Krzysztof Wolicki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego.
W 2016 roku w Polsce zmarło 388 tys. osób. Szacuje się, że co piąta po śmierci została skremowana.