Rosyjska cerkiew wzywa do okupacji kolejnych terytoriów
Rosyjska Cerkiew Prawosławna oficjalnie uznała rosyjską agresję na Ukrainę za "etap walki Rosjan z opanowanym przez szatana Zachodem". W kuriozalnym "dokumencie" czytamy też o "włączeniu wszystkich terytoriów poradzieckich" i "wszystkich Słowian wschodnich" w strefę wpływów Federacji Rosyjskiej. Nie zabrakło także wątku o "rozpuście seksualnej", która szerzy się w Rosji.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Dokument został opublikowany na stronach Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, na której czele stoi patriarcha Cyryl - bliski przyjaciel rosyjskiego dyktatora Władimira Putina.
Cerkiew chce rządzić światem
"Dokument" ma być podsumowaniem "najważniejszych propozycji zgłaszanych w ramach prac platform eksperckich i podczas sesji plenarnej" i jednocześnie stanowi program XXV Światowej Rosyjskiej Rady Ludowej, a także jest "zarządzeniem skierowanym do władz ustawodawczych i wykonawczych Rosji".
Już w pierwszym punkcie pojawiają się kuriozalne stwierdzenia i zarzuty kierowane pod adresem nie tylko Zachodu, ale również Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zachód, który popadł w satanizm"
Jak czytamy, "specjalna wojenna operacja" - według rosyjskiej cerkwi - "stanowi nowy etap narodowo-wyzwoleńczej walki narodu rosyjskiego przeciwko zbrodniczemu reżimowi w Kijowie i stojącemu za nim kolektywnemu Zachodowi, toczącej się na ziemiach Rusi Południowo-Zachodniej od 2014 roku".
Przypomnijmy, w 2014 roku podczas Rewolucji Godności na Majdanie Niezależności Ukraińcy przegonili z kraju prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza, który złamał złożone wcześniej obietnice i nie podpisał umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Jego ucieczka poprzedziła potężne zamieszki, do których doszło w całym kraju. Janukowycz wyprowadził również policję przeciwko obywatelom, której rozkazał strzelać ostrą amunicją.
Były prezydent Ukrainy uciekł do Rosji, gdzie znalazł ciepły kąt u rosyjskiego dyktatora, a sam Putin zemścił się na Ukraińcach, anektując Półwysep Krymski.
Cyryl twierdzi, że podczas "specjalnej wojennej operacji naród rosyjski, z bronią w ręku, broni swojego życia, wolności, państwowości, tożsamości cywilizacyjnej, religijnej, narodowej i kulturowej, a także prawa do życia na własnej ziemi w granicach jednego państwa rosyjskiego".
Cerkiew powtarza zatem retorykę Putina, który ma imperialistyczne zapędy i marzy o "wielkiej Rosji".
"Z duchowego i moralnego punktu widzenia szczególną operacją militarną jest Święta Wojna, w której Rosja i jej naród, broniąc jedynej duchowej przestrzeni Świętej Rusi, wypełniają misję 'utrzymania', chroniąc świat przed naporem globalizm i zwycięstwo Zachodu, który popadł w satanizm" - czytamy w kuriozalnym komunikacie cerkwi.
Oprócz tego cerkiew przypisuje sobie także prawo do decydowania o tym, do kogo mają należeć wolne kraje. "Całe terytorium współczesnej Ukrainy powinno znaleźć się w strefie wyłącznych wpływów Rosji. Należy całkowicie wykluczyć możliwość istnienia na tym terytorium rusofobicznego reżimu politycznego wrogiego Rosji i jej narodowi, a także reżimu politycznego kontrolowanego z zewnętrznego ośrodka wrogiego Rosji".
Cerkiew uważa także, że "Rosja jest twórcą, wsparciem i obrońcą rosyjskiego świata".
"Rosja musi stać się jednym z wiodących ośrodków świata wielobiegunowego, wiodącym procesy integracyjne oraz zapewniającym bezpieczeństwo i stabilny rozwój na całej przestrzeni poradzieckiej" - czytamy.
Cerkiew o "rozpuście seksualnej"
W kilkopunktowym dokumencie Cyryl przyznaje, że "głównym zagrożeniem dla istnienia i rozwoju Rosji jest katastrofa demograficzna, jakiej doświadcza nasz kraj". Apeluje, by rząd wzmocnił politykę prorodzinną, a same rodziny powinny być wielodzietne. Wzywa do walki z aborcją.
"Państwo musi podjąć kompleksowe działania mające na celu ochronę rodziny i wartości rodzinnych przed propagandą aborcji, niemoralności i rozpusty seksualnej, a także sodomii i różnych perwersji seksualnych. Czystość i cnota, tradycyjne dla narodu rosyjskiego, muszą powrócić do społeczeństwa rosyjskiego" - czytamy.