Rozpoczęło się spotkanie zarządu PO
Rozpoczęło się posiedzenie zarządu krajowego PO, m.in. na temat zmian w statucie związanych z bezpośrednimi wyborami szefa partii. Donald Tusk zapowiedział, że zaproponuje "szybkie działania", które doprowadzą do finału emocje wyborcze wewnątrz partii.
Jedną z istotnych kwestii będą również ostatnie sondaże, w których Platforma Obywatelska spadła na drugie miejsce.
23.05.2013 | aktual.: 23.05.2013 18:21
Spotkanie zarządu krajowego PO odbywa się w kancelarii premiera w Warszawie.
Według informacji Polskiej Agencji Prasowej ze źródeł we władzach PO premier Donald Tusk może się zdecydować na przyśpieszenie wyborów wewnętrznych w partii - zgodnie z dotychczasowymi planami miały się odbywać od października br. do marca 2014. Platforma ma wybrać nowe władze w kołach, powiatach i regionach, a także szefa partii. Kandydowanie zapowiedział już Donald Tusk.
Startu w wyborach na przewodniczącego PO nie wykluczają: wiceszef PO Grzegorz Schetyna oraz b. minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Schetyna zapowiedział w czwartek, że jeśli dojdzie do przyśpieszenia kalendarza wyborczego w PO, to on szybciej zdecyduje o ewentualnym starcie w wyborach na szefa partii. Wcześniej Schetyna zapowiadał, że ogłosi swoją decyzję jesienią.
Władze PO mają też rozmawiać o przegranych przez Platformę: wyborach uzupełniających do Senatu w Rybniku, referendum w Elblągu i o przedterminowych wyborach burmistrza i rady miejskiej Żagania.
Tusk zapowiadał "trudną rozmowę" z szefem śląskiej PO Tomaszem Tomczykiewiczem ws. wyborów uzupełniających do Senatu w Rybniku, które wygrał kandydat PiS Bolesław Piecha. Premier zażądał też informacji od szefa warmińsko-mazurskiej PO Jacka Protasa w sprawie przegranego przez Platformę referendum, które doprowadziło do odwołania w kwietniu br. prezydenta Elbląga Grzegorza Nowaczyka z PO, jak i całej rady miejskiej.
Platforma przegrała też ostatnie wybory w Żaganiu, gdzie do drugiej tury wyborów nie przeszła jej kandydatka, startująca z KWW Platforma Żagańska Grażyna Stawowczyk. Komitet ten wprowadził do rady miejskiej jedynie dwóch kandydatów, podczas gdy w 2010 r. Platforma miała ich siedmiu.