Nasza fundacja chce, by poszkodowani otrzymali wyrównania jak najszybciej, a nie tak jak chce strona niemiecka, czyli po wypłaceniu wszystkich transz w ramach I raty odszkodowań - powiedziała w środę rzeczniczka szefa Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, Izabela Zalewska.
Ponadto - jak zaznaczyła - polska fundacja chce, by to Niemcy sfinansowali wyrównania.
Podczas pierwszej tury rozmów na ten temat, która odbyła się w sierpniu w Warszawie, szef fundacji niemieckiej Michael Jansen zasugerował, że ewentualne wyrównania mogłyby być wypłacone z odsetek od środków na odszkodowania zgromadzonych przez obie fundacje.
Wówczas Polacy i Niemcy zgodzili się, że straty poniesione przez polskich poszkodowanych powinny być wyrównane. Nie ustalili jednak, jaka będzie wysokość ewentualnego wyrównania ani kiedy ono nastąpi.
Źródłem sfinansowania wyrównania mają być m.in. zasilające konto niemieckiej fundacji odsetki od kwoty ponad 1,3 mld marek wymienionych przez Niemców na złotówki na wypłatę odszkodowań dla Polaków. (an)
