Rozmowy wicepremiera z rolnikami. "Poczuliśmy się oszukani"
Rolnicy przedstawili ministrowi rolnictwa Henrykowi Kowalczykowi swoje postulaty. - Przyjął wreszcie te postulaty do wiadomości i zobowiązał się do ich realizacji. Mamy świadomość, że to postulaty zarówno rolników, jak i firm eksportowych. Część jest do wdrożenia tu i teraz, a część długoterminowo. Jedyną możliwością zdjęcia nadwyżki zboża polskiego i ukraińskiego jest zwiększenie eksportu - mówiła w programie "Newsroom WP" Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej. - To dokument, który powstał po sześciu godzinach rozmów okrągłego stołu. To podsumowanie jednoosobowe i niepełne, bo nie ma tam nic nt. eksportu. Po sześciu godzinach ministerstwo ogłosiło przerwę techniczną, opuściliśmy salę, dostaliśmy się do naszych telefonów, a w międzyczasie minister Kowalczyk zrobił konferencję prasową i ogłosił zawarcie porozumienia. Żadnego porozumienia nie było. Po powrocie otrzymaliśmy podsumowanie. Poczuliśmy się oszukani i wykorzystani. Oświadczyliśmy, że nie wyjdziemy z ministerstwa, dopóki nie zobaczymy, że wszyscy uczestnicy spotkania są szanowani. Nie przyszliśmy, by dać tło ministrowi - dodała.