Rozmowa Putina z Zełenskim kwestią czasu? Strona ukraińska komentuje
Wołodymyr Zełenski od początku wojny w Ukrainie domaga się rozmowy w cztery oczy z Władimirem Putinem. Strona ukraińska jest przekonana, że w końcu do niej dojdzie. - Odbędzie się wtedy, gdy opracowany zostanie pakiet propozycji pokojowych, a na to trzeba czasu - ocenił doradca prezydenta Ukrainy i negocjator Mychajło Podolak.
Wojna w Ukrainie rozpoczęła się w nocy z 23 na 24 lutego i od tego momentu kosztowała życie setki niewinnych osób po tym, jak Rosjanie zaczęli ostrzeliwać i bombardować budynki zamieszkiwane przez cywilów. Obie strony mają za sobą pierwsze tury negocjacji pokojowych, ale nie przyniosły one efektów.
Wołodymyr Zełenski od początku podkreśla, iż chce rozmawiać osobiście z Władimirem Putinem. W niedzielę Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy i negocjator, ocenił, iż takie spotkanie jest możliwe, ale potrzeba na nie czasu.
- Przy pomocy naszych partnerów, którzy chcą pełnić misję pośredników, są to m.in. Izrael i Turcja, poszukujemy miejsca, w którym pożądane byłoby przeprowadzenie rozmów z punktu widzenia gwarancji bezpieczeństwa - powiedział Podolak.
Wojna w Ukrainie. Czy dojdzie do spotkania prezydentów?
Podolak podkreślił, iż strona ukraińska opracowuje swój pakiet porozumień, uwzględniający jej żądania i "dopiero wtedy, gdy wszystko to będzie opracowane i wstępnie uzgodnione, mogą spotkać się prezydenci".
- Myślę, że tak się stanie i że droga do tego nie jest tak długa - ocenił doradca prezydenta Zełenskiego, zastrzegając przy tym, że "potrzebny jest czas", a strona ukraińska "będzie się starała, by odbyło się to jak najszybciej".
Warunki Ukrainy
W opinii Podolaka, biorąc pod uwagę straty po stronie rosyjskiej, ona również będzie zabiegać o "bezpośrednie i dwustronne rozmowy prezydentów i podpisanie efektywnego porozumienia".
Jakie mogą być warunki Ukrainy podczas rozmowy Zełenskiego i Putina? Podolak zdradził, iż dyskusji nie podlega kwestia "zakończenia wojny" i "natychmiastowego wycofania wojsk rosyjskich".
Rosjanie do tej pory, przy okazji wcześniejszych rozmów, domagali się m.in. uznania przez Ukrainę niepodległości republik na wschodzie kraju, a także przynależności Krymu do Rosji. Pomimo wysuwania swoich ultimatum, zdaniem Podolaka, strona rosyjska "słucha też propozycji Ukrainy".
Czytaj też: