Palestyna - walka o niepodległość
Na dzień przed objęciem urzędu przez Obamę, Izrael zakończył operację "Płynny ołów" w Strefie Gazy. Prezydent elekt mógł więc unikać tematu walk aż do swojej inauguracji. Po 20 stycznia 2009 roku to Obama stał się jednak twarzą decyzji Waszyngtonu wobec Bliskiego Wschodu. 44. prezydent USA zdawał sobie z tego sprawę i kilka miesięcy później wygłosił w Kairze przemówienie do świata muzułmańskiego, w którym m.in. skrytykował izraelskie osadnictwo. To dało nadzieję Palestyńczykom. Ale nie na długo, bo już jesienią 2011 roku na Zachodnim Brzegu Jordanu palono zdjęcia Obamy.
Palestyńczyków rozwścieczyły słowa prezydenta, że "droga na skróty" nie przyniesie im pokoju. Tą drogą na skróty miało być wystąpienie państwa palestyńskiego o pełne członkostwo w ONZ. USA zapowiedziały, że zawetują wniosek w Radzie Bezpieczeństwa.
Czytaj więcej: Chcą niepodległej Palestyny - złożyli wniosek do ONZ.