Rosyjskie Tu‑95 w strefie identyfikacji obrony USA. "Przejęte"

Dowództwo Obrony Powietrznej Ameryki Północnej poinformowało we wtorek o incydencie lotniczym w okolicach Alaski. Rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95 wtargnęły w strefę identyfikacji obrony powietrznej USA. Dwa myśliwce F-16 przejęły obce jednostki. Samoloty te zdolne są do przenoszenia broni jądrowej.

Amerykańskie F-16 przechwyciły rosyjskiej bombowce strategiczne Tu-95
Amerykańskie F-16 przechwyciły rosyjskiej bombowce strategiczne Tu-95
Źródło zdjęć: © Wikimedia | Kirill Naumenko

- Dwa bombowce strategiczne Tu-95 odbyły ponad 12-godzinny lot nad Pacyfikiem, Morzem Beringa i Morzem Ochockim - poinformował resort obrony Rosji. Samoloty były eskortowane przez myśliwce MiG-31, które były tankowane w powietrzu. Ministerstwo opisało misję jako "planowy lot nad wodami neutralnymi", zgodnie z międzynarodowymi przepisami dotyczącymi przestrzeni powietrznej.

Rosjanie nie podali dokładnej trasy przelotu. Wiadomo jedynie, że samoloty przeleciały nad Morzem Ochockim i Morzem Beringa blisko Japonii i Stanów Zjednoczonych, donosi Reuters.

Strefa identyfikacji obrony powietrznej to rozszerzony obszar poza przestrzenią powietrzną kraju. Za jego obserwacje odpowiadają siły NORAD, strzegące integralności obszaru Stanów Zjednoczonych i Kanady. Jak donosi "Bild", podobne obserwacje, polegające na zidentyfikowaniu obcych jednostek w takim rejonie nie są rzadkim zdarzeniem. Kończy się na ogół obserwowaniem i eskortowaniem intruza.

Tak było i tym razem. Północnoamerykańskie Dowództwo Obrony Powietrznej namierzyło i przeprowadziło rosyjskie samoloty, które weszły w międzynarodową przestrzeń powietrzną. Amerykanie zaznaczają, że bombowce Tu-95 formalnie nie naruszyły przestrzeni powietrznej USA ani Kanady, nie ma mowy o "zagrożeniu", ani "prowokacji".

Lotnicza akcja w pobliżu Alaski. Amerykańskie myśliwce przechwyciły dwa rosyjskie bombowce

Rosjanie nie zostali zmuszeni do przerwania lotu. Aktywność obcych bombowców była jedynie monitorowana aż do chwili, kiedy Tu-95 opuściły strefę obserwacji obrony USA. Incydent jednak został odnotowany, a informacje trafiły do mediów. Jak podkreśla NBC News, kontrolowanie wszystkich lotów w pobliżu granic leży "w interesie bezpieczeństwa narodowego".

Szczególne środki ostrożności i rozszerzona strefa bezpieczeństwa, jak wyjaśnia gazeta, wynika z napiętych relacji między USA a Rosją. Wojna w Ukrainie przyniosła eskalację relacji między mocarstwami. Prezydent Rosji Władimir Putin wielokrotnie zapowiedział możliwość użycia broni jądrowej. To sprawia, że służby działają w stanie podwyższonej gotowości.

Wybrane dla Ciebie